Barycz z pełną pulą
Garstka kibiców w Dzierżoniowie obejrzała jak Barycz bez większych problemów ogrywa ich zespół. Pierwszy gol padł po upływie kwadransa. Stempin z boku pola karnego kopnął piłkę w okolice 10 metra, ta przetoczyła się obok biernie reagujących obrońców Lechii i Kotowicz precyzyjnym strzałem umieścił ją w bramce. Drugi gol to kolejny pokaz braku zdecydowania dzierżoniowskich defensorów. Niechlujna centra z rzutu rożnego wystarczyła, aby wprowadzić zamęt na przedpolu bramki Smolaka, gdzie Chrapek niefortunnie skierował piłkę do sieci. 10 minut później było po meczu. Składną kontrę wyprowadził Łuczak, podał do Kotowicza, a ten wyłożył piłkę Stempinowi, który wykonał egzekucję. Ostatnie słowo należało do Grzelczaka, a gol mógł się podobać, bo uderzenie z woleja po dośrodkowaniu z rzutu rożnego było przedniej marki.
LECHIA DZIERŻONIÓW - BARYCZ SUŁÓW 0:4 (0:1)
Bramki: 0:1 Kotowicz (15), 0:2 Chrapek (50 sam.), 0:3 Stempin (60), 0:4 Grzelczak (90+2).
Żółte kartki: Chlipała oraz Caliński.
Sędziował: Sobiło (KS Legnica).
LECHIA: Smolak - Ziółkowski (60 Watuszko), Twardowski (80 Polański), Galuba (60 Franaszczyk), Wasilewski (67 Sztuka), Troiana, Chlipała, Chrapek, Rzepski, Duda (67 Kozłowski), Juraszek.
BARYCZ: Budzyński - Łuczak (66 Kacprzak), Wdowiak, Tomaszewski (50 Bohdanowicz, 69 Smektała), Stempin (66 Matusik), Puchała, Caliński, Kotowicz, Bachta, Bogusławski, Michalski (58 Grzelczak).
Piotr Kuban