Włókniarz wygrał zacięty bój
- Pierwsze 20 minut należało do nas, później gra była wyrównana, choć mieliśmy trzy okazje do objęcia prowadzenia. Zmarnowaliśmy rzut karny, ale konsekwentnie stwarzaliśmy kolejne okazje bramkowe. Udało się po pressingu Kaszubskiego, który wymusił na obrońcy złe wybicie piłki, co wykorzystał Młynarski. Jego strzał obronił bramkarz gości, ale przy dobitce Berlińskiego był już bezradny - relacjonuje Łuaksz Rogalski. - Prowadzenie 1:0 utrzymaliśmy do końca meczu, który trzeba oddać rywalom był zaciekły i tylko dobra dyspozycja naszej defensywy zapobiegała utracie przez nas gola. Trzy minuty przed końcem Góraj miał okazję, aby podnieść nasze prowadzenie, natomiast zawodnik gości w ostatniej minucie trafił piłką w poprzeczkę. Piłka spadła, ale Wichuła przytomnie wybił ją spod nóg napastnika Twardego. Cieszę się, że chłopaki wykonali zadanie jakie postawiłem im przed meczem - podsumowuje trener Włókniarza.
WŁÓKNIARZ LEŚNA - TWARDY ŚWIĘTOSZÓW 1:0 (1:0)
Bramka: 1:0 Berliński (37).
Czerwona kartka: P. Skiba (88).
Żółte kartki: Ferreira, Mazur, Berliński, R. Teske oraz Moczała, Łaba, Reszuta, K. Skiba.
Sędziował: Horodyski.
WŁÓKNIARZ: M. Gilewski - Mazur (83 Mikuła), Wichuła, R. Teske, Góraj, Młynarski, Berliński (90 Kaszubski), Rymer, B. Teske, Kaszubski (46 Macioszczyk), Ferreira.
TWARDY: Madeja - Muzal, Moczała (68 Reszuta), Biniecki (68 Kleszczyński), Dawidowicz, Piaśnik, P. Skiba, K. Skiba, Kiciński (46 Gasiak), Medyk (80 Piechowiak), Łaba.
Piotr Kuban