Sensacja wisiała na włosku

Kolejny beniaminek zalazł za skórę Baryczy i tym razem strata punktów przez faworyta była naprawdę blisko. W 31 minucie goście z Gaci wybijali rzut rożny, do wybitej w narożnik pola karnego piłki dopadł Yevtushenko i kapitalnym wolejem skierował ją do bramki. Osiem minut po przerwie szok na trybunach, bowiem przyjezdni prowadzili już różnicą dwóch goli. Znów doszło do zamieszania po stałym fragmencie gry, ostatecznie piłka opuściła pole karne sułowian, ale wróciła na linię pola karnego, gdzie Dudek huknął nie do obrony. Podirytowani gospodarze ruszyli z furią do ataków i byli blisko zdobycia kontaktowej bramki, jednak Stempin obił tylko słupek. Za chwilę ekipa trenera Tomasza Horwata osiągnęła swój cel, a sprytnym strzałem popisał się Kotowicz. Kwadrans przed końcem Błaszczyk zobaczył drugą żółtą kartkę i stało się jasne, że obrona wyniku zawodnikom Błyskawicy przyjdzie z jeszcze większym trudem. Barycz walczyła do końca i minutę przed upływem regulaminowego czasu gry Wdowiak wepchnął piłkę do bramki. Podobnie wyglądał zwycięski gol zdobyty w doliczonym czasie gry przez Michalskiego. Radość w Sułowie wielka, bo punkty pozostały, jednak wśród miejscowych fanów nie brakuje głosów niepokoju, bo grając dwa mecze z beniaminkami ich drużyna z trudem odniosła zwycięstwa.

BARYCZ SUŁÓW - BŁYSKAWICA GAĆ 3:2 (0:1)

Bramki: 0:1 Yevtushenko (31), 0:2 Dudek (53), 1:2 Kotowicz (58), 2:2 Wdowiak (89), 3:2 Michalski (90+2).
Czerwona kartka: Błaszczyk (75).
Żółte kartki: Caliński, Wdowiak, Bohdanowicz, Stempin, Puchała oraz Błaszczyk, Urysz.
Sędziował: Bielak (KS Wrocław).

BARYCZ: Budzyński - Łuczak (70 Grzelczak), Caliński, Wdowiak, Bohdanowicz (60 Chodziutko), Stempin (63 Bąk), Kacprzak (70 Smektała), Puchała (46 Gil), Tomaszewski, Kotowicz, Bachta (85 Michalski).
BŁYSKAWICA: Janiczak - Orzechowski, Błaszczyk, Woźniak (61 Głazowski), Urysz, Draczyński (75 Ficoń), Słowiński (63 Smok), Korba (90 Pater), Dudek, Peniuk, Yevtushenko (46 Zygadło).

Piotr Kuban