Orzeł ładnie powalczył z Baryczą
Beniaminek pokazał się z bardzo dobrej strony i mocno postawił się głównemu faworytowi rozgrywek. Pierwszego gola Barycz zdobyła po półgodzinie gry. Piłkę z autu wrzucił Grzelczak, na piątym metrze niefortunnie trącił ją Maciak i było 0:1. W doliczonym czasie do pierwszej połowy skutecznością wykazał się Szabat, zamieniając na gola rzut karny. Po zmianie stron sułowianie próbowali ponownie objąć prowadzenie i udało im się tego dokonać w 75 minucie. Składną akcję kapitalnym uderzeniem z pierwszej piłki wykończył Tomaszewski. Ten gol mógł się podobać. W doliczonym czasie gry niefrasobliwość defensywy Baryczy mogła się skończyć stratą dwóch punktów, ale Budzyński uratował swój zespół w sytuacji sam na sam z Kamińskim. Niespodzianka była bardzo blisko.
ORZEŁ ZĄBKOWICE ŚLĄSKIE - BARYCZ SUŁÓW 1:2 (1:1)
Bramki: 0:1 Maciak (31 sam.), 1:1 Szabat (45+3), 1:2 Tomaszewski (75).
Żółte kartki: Maciak, Kamiński, Kuriata, Szabatowski, Szabat oraz Puchała, Caliński, Kacprzak.
Sędziował: Małachowski (KS Jelenia Góra).
ORZEŁ: Brandl - Robak, Szabat (61 Wrona), Kuriata, Lebioda (80 Skubisz), Malik (65 Kowalczuk), Dyda, Maciak, Ostaszewski, Matusik (75 Kamiński), Szabatowski.
BARYCZ: Budzyński - Grzelczak (57 Gil), Smektała (57 Kacprzak), Caliński, Wdowiak, Bohdanowicz, Stempin, Puchała (46 Łuczak), Tomaszewski, Kotowicz, Bachta.
Piotr Kuban