Świdniczanie uniknęli barażu
Świdniczanie pojechali do Wałbrzycha w dobrych nastrojach, bowiem dzięki porażce Polonii Środa Śląska z Zenitem mieli wszystko w swoich rękach, aby uniknąć barażu. Świdniccy kibice nie musieli długo czekać na rozwój wypadków, bowiem już w 10 minucie Paszkowski prostopadłym podaniem uruchomił Mojkę, które efektowną podcinką przelobował Barańskiego. W doliczonym czasie gry strzelec pierwszego gola był faulowany w polu karnym, a "jedenastkę" na bramkę zamienił Sowa. Komfort gry świdniczan zwiększył się jeszcze bardziej w 65 min., gdy Mojka wygrał pojedynek biegowy z obrońcą rywali po stracie Łabiaka i z zimną krwią wpakował piłkę pod poprzeczkę. Dwie minuty później było po mecz, goście sprytnie rozegrali rzut wolny, a akcję wolejem z bliskiej odległości zakończył Paliński. Trzy minuty przed końcem Lisiecki odebrał piłkę pod polem karnym wałbrzyszan, podał ją do Lipińskiego, a ten ładnym uderzenie z 18 metrów ustalił wynik końcowy na 5:0.
GÓRNIK NOWE MIASTO WAŁBRZYCH - POLONIA-STAL ŚWIDNICA 0:5 (0:2)
Bramki: 0:1 Mojka (10), 0:2 Sowa (45+1), 0:3 Mojka (65), 0:4 Paliński (67), 0:5 Lipiński (87).
Żółte kartki: S. Francus, Raciniewski oraz Sowa, Mojka.
Sędziował: Dziedzic (KS Wałbrzych).
GÓRNIK: Barański - Fedycki (70 Nowomiejski), P. Francus (60 Augun), S. Francus, Jabłonowski, Łabiak (66 Warchoł), Raciniewski, Szymski, Wardziński, Wojciechowski (79 Łyskawa), Worski.
POLONIA: Kot (70 Widła) - Bidzinashvili (65 Lisiecki), Filipczak (73 Zawiła), Łaski (70 Ratajczak), Misztal, Mojka, Paliński, Paszkowski, Przewoźny, Sowa (78 Jagielski), Wojciechowski (68 Lipiński).
Piotr Kuban