Iskra przegrała w Głogowie

Iskra objęła prowadzenie po strzale Konefała, który w roli trenera zastąpił zawieszonego na pięć meczów trenera Stańkę. Zawodnik gości wyszedł na czystą pozycję i przy pomocy małego rykoszetu pokonał bramkarza głogowian. Gol wyrównujący również poszedł na konto Iskry, tym razem po centrze Wojciechowskiego pechowo interweniował Czerwiński. Goście nie podłamali się i jeszcze przed przerwą Srebrniak skutecznie wykończył dośrodkowanie z rzutu rożnego. Po zmianie stron strzelał już tylko Chrobry. Witczak prostopadle podał do Bilińskiego, a ten nie zawiódł w sytuacji sam na sam. Na 3:2 wyprowadził miejscowych Bogdanów, celnie uderzając z linii pola karnego. Końcówka to wzmożone ataki Iskry, nawet jej bramkarz pofatygował się pod bramkę gospodarzy. Jak się okazało przeliczył się, bowiem kontra piłkarzy z Głogwa zakończyła się uderzeniem Malca do pustej bramki niemal z połowy boiska, który ustalił końcowy rezultat na 4:2. - Przed tym meczem wiedzieliśmy już, że nie musimy martwić się o ewentualne baraże, aby utrzymać się w lidze, więc mogliśmy do niego podejść bardziej na luzie. Od początku tworzyliśmy sobie sytuacje do zdobycia bramki, ale to Iskra była skuteczna przez pierwszą połowę. W drugiej części gry wyszliśmy bardziej zdeterminowani i z czasem graliśmy coraz lepiej. Dużą rolę odegrali rezerwowi, którzy strzelili trzy bramki. Myślę, że grając dokładniej w kontrach po odbiorze piłki, mogliśmy się pokusić o wyższy wynik - mówił po meczu Jakub Bartecki.

CHROBRY II GŁOGÓW - ISKRA KSIĘGINICE 2:4 (1:2)

Bramki: 0:1 Konefał (21), 1:1 Czerwiński (33 sam.), 1:2 Srebrniak (37), 2:2 Biliński (58), 3:2 Bogdanów (73), 4:2 Malec (90+3).
Żółte kartki: Pilichowski, Czerwiński.
Sędziował: Oniszczuk (KS Wrocław).

CHROBRY II: Gawłowski - Antkowiak (46 Biliński), Antosik (72 Bogdanów), Bartecki (60 Malec), Grzelak, Janiszewski, Maćkowiak, Toira (46 Zygmunt), Witczak, Wojciechowski, Wojtal (81 Krawiec).
ISKRA: Kisiel - Czerwiński, Konefał (82 Spychała), Korzepa, Maćków, Mazurkowski, Pilichowski, Srebrniak (70 Łodej), Świątek, Zdulski, Żmuda (57 Nowacki).

Piotr Kuban