Orzeł w IV lidze dolnośląskiej

Rezygnacja Apisu sprawiła, że już przed meczem w Węglińcu piłkarze Orła byli świadomi, że zdobyczy punktowa w tym meczu pozwoli im awansować do IV ligi. Goście nie kazali swoim fanom długo się denerwować i już po kwadransie prowadzili dwiema bramkami, których autorami byli Bębenek i Zatylny. Tuż przed przerwą Lekszycki podwyższył wynik na 0:3, a po zmianie stron worek z bramkami rozwiązał się na dobre. - Cel przed sezonem był jasny, a my go dzisiaj zrealizowaliśmy. Nie ma znaczenia, że z drugiego miejsca. Myślę, iż w przekroju całego sezonu na to zasłużyliśmy. Teraz mnóstwo pracy przed nami, przede wszystkim przed zarządem. Wierzymy, że będziemy solidnym zespołem w IV lidze - krótko podsumował sukces beniaminka Patryk Bębenek. Przypomnijmy, że to drugi z rzędu awans mysłakowiczan. Rok temu do klasy okręgowej wprowadził ich trener Tomasz Woźniczka, teraz odpowiedzialność za wyniki wziął trener Robert Bubnowicz, który przejął drużynę po trzeciej kolejce obecnego sezonu.

GÓRNIK WĘGLINIEC - ORZEŁ MYSŁAKOWICE 0:11 (0:3)

Bramki: 0:1 Bębenek (8), 0:2 Zatylny (14), 0:3 Lekszycki (44), 0:4 Lekszycki (53), 0:5 Zatylny (54), 0:6 Błaszczyk (61), 0:7 Martyniuk (68), 0:8 Giziński (77), 0:9 Martyniuk (79), 0:10 Giziński (88), 0:11 Lekszycki (90).
Bez kartek.
Sędziował: Bajer.

GÓRNIK: Patyk - Broński, Ferreira, M. Fink, W. Fink, Hadryś, F. Komarzyniec, Koss, Latała, Nowak, Trela.
ORZEŁ: Błaszkiewicz - Bębenek, Dulny, Giziński, Hetman, Lekszycki, Morawski (62 Seta), Stompór (50 Błaszczyk), Sutor (55 Matuszewski), Szramowiat, Zatylny (60 Martyniuk).

Piotr Kuban