Włókniarz zdobył Jędrzychowice

- Pamiętając wynik 1:7 z jesieni do meczu przystąpiliśmy zmotywowani. Postanowiliśmy zagrać otwarty futbol, stosowaliśmy wysoki pressing, co nie zawsze się udawało, bo Apis w pierwszej połowie spychał nas do strefy środkowej. To do rywali należała ta część gry, gdyby nie dobra postawa Mateusza Gilewskiego mogli prowadzić nawet 3:0 - relacjonuje Łukasz Rogalski. - Obserwując mecze jędrzychowiczan wiedziałem, że w drugiej połowie rywale stracą siły i założenie nie stracić gola do przerwy, strzelić po zmianie stron może być dla nas kluczowe - dodaje trener gości. - W 68 minucie Smurzyński dorzuca piłkę, która po lekkim rykoszecie przelobowała Smołucha, a świetnie dysponowany tego dnia Młynarski otwiera wynik. Druga akcja bramkowa to klasyk w wykonaniu Mazura, który w polu karnym przekłada piłkę, podaje do Smurzyńskiego, a ten jednym zwodem zmylił obrońcę gospodarzy i trafił na 0:2. Wynik utrzymał się do końca mimo licznych prób jego zmiany przez zawodników Apisu - mówi Rogalski. - Szczerze powiem, że Apis grał lepiej w piłkę, ale to my zasłużyliśmy na to zwycięstwo - dodał szkoleniowiec Włókniarza.

APIS JĘDRZYCHOWICE - WŁÓKNIARZ LEŚNA 0:2 (0:0)

Bramki: 0:1 Młynarski (68), 0:2 Smurzyński (72).
Żółte kartki: Smołuch, Machowski oraz Mazur, Berliński.
Sędziował: Horodyski.

APIS: Smołuch - Aftyka, E. Bystryk, Chernyshenko, Gargas, Liszka (83 Woźny), Machowski, Mlonek, Mockało, Damian Piechno, Daniel Piechno.
WŁÓKNIARZ: M. Gilewski - Berliński, J. Gilewski (80 Starczewski), Jakubczyk, Mazur, Młynarski, Rymer, Sitek, Smurzyński (83 Kaszubski), B. Teske, R. Teske.

Piotr Kuban