Twardy postrzelał w Gryfowie Śląskim
Mecz w Gryfowie Śląskim był bardzo zacięty i długo się ważyło kto sięgnie po komplet punktów. Dopiero w ostatnim kwadransie morale gospodarzy padało z każdą kolejną bramą dla gości. Wynik już w czwartej minucie otworzył Tyszkowski, który otrzymał podanie od Króla i w sytuacji sam na sam z Sindrewiczem zachował zimną krew. Odpowiedź świętoszowian błyskawiczna, podanie wzdłuż bramki i Kulesza przy drugim słupku skutecznie zamyka akcję. W 19 minucie Rissmann zgrał piłkę głową do Damiana Mańkowskiego, a ten wolejem dał ponowne prowadzenie gryfowianom. Znów zawodnicy Twardego nie kazali długo czekać na odpowiedź, Moczała zdecydował się na uderzenie piłki zza pola karnego i ta wtoczyła się do bramki. Do przerwy 2:2, a po zmianie stron długo nie było zmiany wyniku. Dopiero kwadrans przed końcem goście wykonywali rzut wolny z boku pola karnego. Dośrodkowanie przejął Łojko i głową pokonał nie najlepiej interweniującego Plechowicza. Za chwilę Łojko znów trafił do siatki i stało się jasne, że goście mają wygraną na wyciągnięcie ręki. Tak się stało, a w końcówce padły jeszcze trzy gole, z tego dwa dla Twardego.
GRYF GRYFÓW ŚLĄSKI - TWARDY ŚWIĘTOSZÓW 3:6 (2:2)
Bramki: 1:0 Tyszkowski (4), 1:1 Kulesza (6), 2:1 D. Mańkowski (19), 2:2 Moczała (24), 2:3 Łojko (73), 2:4 Łojko (78), 2:5 Moczała (85), 3:5 D. Mańkowski (88), 3:6 Kulesza (90).
Żółte kartki: Kaliński oraz Moczała, Sindrewicz.
Sędziował: Snacki.
GRYF: Plechowicz - Adamski (60 Herdzik), Chędogi, Czułowski, Kaliński, D. Król, D. Mańkowski, K. Mańkowski, Rissmann, Schonung, Tyszkowski.
TWARDY: Sindrewicz - Cygan, Gasiak (55 Biniecki), Kleszczyński (55 M. Skiba), Kulesza, Łojko, Malaszewski, Medyk, Moczała, Piechowiak, K. Skiba (58 Muzal).
Piotr Kuban