Ważne zwycięstwo Orła
Był to bardzo ważny mecz dla obu drużyn, który może zdecydować kto zajmie drugie miejsce i zagra w barażach. Gospodarze objęli prowadzenie po składnej akcji zakończonej strzałem Góraja z siedmiu metrów. Kibice z Mysłakowic na gola dla swojej ekipy musieli czekać do 66 minuty, zdobył go uderzeniem piłki w długi róg Szramowiat. Chwilę później było już 1:2, gdy strzałem do pustej bramki z pięciu metrów kropkę nad "i" postawił Stompór. - Mecz walki toczony na dużej intensywności. Moim zdaniem z przebiegu całego spotkania zasłużyliśmy na wygraną, ponieważ byliśmy bardziej konkretną drużyną. Bramka stracona w pierwszej połowie i rozmowa w przerwie wyzwoliły w naszej drużynie jeszcze większą chęć odwrócenia losów meczu. W drugiej połowie różnicę zrobiło przygotowanie fizyczne, po prostu lepiej znieśliśmy intensywność tego spotkania - relacjonuje Oskar Giziński. - Bardzo cieszy wygrana, ale my już myślimy o następnej grze. Do końca sezonu zostało jeszcze kilka kolejek, dużo może się wydarzyć, a Orzeł się nie poddaje. Gramy do ostatniej kolejki, do ostatniego gwizdka - dodaje zawodnik Orła.
WŁÓKNIARZ LEŚNA - ORZEŁ MYSŁAKOWICE 1:2 (1:0)
Bramki: 1:0 Góraj (24), 1:1 Szramowiat (66), 1:2 Stompór (70). Żółte kartki: Młynarski, Berliński, Mazur, M. Gilewski oraz Błaszkiewicz, Bębenek. Sędziował: Małachowski.
WŁÓKNIARZ: M. Gilewski - Berliński, J. Gilewski, Góraj, Jakubczyk, Mazur, Młynarski, Rymer, Sitek (76 Kaszubski), Smurzyński, B. Teske (60 Pieśkiewicz).
ORZEŁ: Błaszkiewicz - Bębenek, Dulny (82 Matuszewski), Giziński, Hetman, Lekszycki (60 Kaziemko), Morawski, Stompór (90 Błaszczyk), Sutor, Szramowiat (78 Martyniuk), Zatylny.
Piotr Kuban