Słowianin odrabia straty

Słowianin odrobił straty do Miedzi II i ustępuje jej obecnie gorszym bilansem bezpośrednich spotkań oraz bilansem bramek. Woliborzanie na własnym boisku ograli Prochowiczankę 3:1, zapewniając sobie trzy punkty w drugiej połowie spotkania. Pierwsza zakończyła się ich jednobramkowym prowadzeniem. Gol padł po zespołowej akcji, Buryło uruchomił Szczepaniaka, ten wypuścił w bój Krakowskiego, który technicznym strzałem w długi róg otworzył wynik. Na drugiego gola nieliczni kibice czekali do 70 min. i ku ich zdziwieniu był to gol dla przyjezdnych. Galas przejął niechlujnie wybitą piłkę i soczystym wolejem z ok. 25 metrów huknął nie do obrony. Piłka jeszcze trąciła poprzeczkę i wpadła za kołnierzy Gembarze. Słowianin odpowiedział natychmiast, składna akcja w trójkącie Szczepaniak, Barski, Krakowski została wykończona strzałem tego ostatniego z pięciu metrów, a uradowani zdobytym chwilę wcześniej wyrównaniem prochowiczanie biernie się temu przyglądali. Za moment było po zawodach, bo centrę Szczepaniaka umiejętnie wykorzystał Tragarz, ustalając wynik końcowy na 3:1. - Mecz zdecydowanie pod naszą kontrolą. Niestety nie ustrzegliśmy się błędów i po groźnych kontratakach Prochowiczanki mogliśmy stracić bramki, ale po raz kolejny świetnie między słupkami spisywał się Piotrek Gembara. Mimo to trzy punkty zasłużone i walczymy dalej, bo cel się nie zmienił - mówi Mikołaj Łazarowicz.

SŁOWIANIN WOLIBÓRZ - PROCHOWICZANKA PROCHOWICE 3:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Krakowski (25), 1:1 Galas (70), 2:1 Krakowski (72), 3:1 Tragarz (75).
Żółte kartki: Krakowski, Buryło, Wojtal oraz Kuśnierz.
Sędziował: Witkowski (KS Wrocław).

SŁOWIANIN: Gembara - Barski, Buryło (73 Tragarz), Cegiełka (86 Fatianov), Gorczyca, Krakowski (85 Celuch), Łazarowicz, Majewski, Spirov (61 Niewiadomski), Szczepaniak (81 Trzepacz), Szuba (87 Wojtal).
PROCHOWICZANKA: Janusz - Bartczak, Barysevich (85 Krzyżanowski), Ciupka, Galas, Gruś (80 Waksmundzki), Kuśnierz, Małek, Miska (76 Ciupak), Sowiński, Wójcik.

Piotr Kuban