Dobry mecz i wygrana Łużyc
Mecz w Węglińcu rozpoczął się z godzinnym opóźnieniem, a powodem była zbieżność strojów. Sędzia nakazał gospodarzom zmianę, a ponieważ trzeba było po nie jechać do Lubania, trochę to trwało. Do przerwy padł jeden gol, w polu karnym faulowany był Chmielowiec, a pewnym egzekutorem rzutu karnego okazał się Kurianowicz. W drugiej połowie grający skrzydłami gospodarze rozwinęli skrzydła, ale długo byli nieskuteczni. Świetne akcje Chmielowca próbował wykończył Kurianowicz, ale raz trafił piłką w słupek, a w innej sytuacji w boczną siatkę. Zemściło się to po drugiej stronie, gdzie Kulas z blika wpakował piłkę pod poprzeczkę. Pięć minut później gospodarze odzyskali prowadzenie. Z linii pola karnego uderzył Zachaczewski, Rędzio odbił piłkę, ale mocnej dobitki Kurianowicza nie był w stanie dosięgnąć. W 84 min. Zachaczewski zacentrował z rzutu wolnego, a pod bramką najwyżej wyskoczył Hałdaś i "główką" pokonał bramkarza Polonii. Był to ostatni gol w tym meczu.
ŁUŻYCE LUBAŃ - POLONIA ŚRODA ŚLĄSKA 3:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Kurianowicz (20), 1:1 Kulas (67), 2:1 Kurianowicz (72), 3:1 Hałdaś (84).
Żółte kartki: Emerum, Kurianowicz, Zachaczewski, Buzała oraz Zając, Kozak.
Sędziował: Niciński.
ŁUŻYCE: Gąsiorowski - Buzała, Chmielowiec, Cieślak, Emerum (46 Hałdaś), Kurianowicz, Szpytma (73 Bojdziński), Wadziński, Wrzesiński (80 Savenko), Yurchenko, Zachaczewski (90 Misiewicz).
POLONIA: Rędzio - Andrusiak (76 Sokołowski), Aramowicz, Dudziak, Kozak, Kuźmiński, Liberek (86 Biliński), Sinicki (60 Kulas), Wargin, Wroński, Zając (81 Piela).
Piotr Kuban