Demolujący początek Victorii

W 23 minucie meczu wynik brzmiał 5:0 dla Victorii. Jak się okazało więcej goli przy Lubańskiej 25 kibice już nie oglądali. Dublety na swoje konta zapisali Walczak i Krytskyi, a wynik ustalił Denis. Na pięć goli gospodarzy goście odpowiedzieli pięcioma żółtymi kartkami, które wynikały z walki i chęci niedopuszczenia do kolejnych strat. - Mecz praktycznie zakończył się po półgodzinie. Bardzo aktywne skrzydła, Kuba Załupka i Gabriel Walczak narobili dużo zamieszania w bokach pomocy i praktycznie przyczynili się do każdej ze zdobytych bramek. Druga połowa już senna, drużyna ze Starych Jaroszowic praktycznie broniła się całą drużyną na swojej połowie oraz czekała na możliwość kontry. My powiedzieliśmy sobie w szatni, że chcemy jak najmniejszym nakładem sił dowieźć okazałe zwycięstwo, zachowując czyste konto - mówi Robert Rodziewicz. - Mamy trochę problemów z kadrą meczową, z różnych względów po raz kolejny nie było kilku zawodników. Jestem dumny z drużyny, bo zmiennicy stanęli na wysokości zadania i wygrali mecz. Drużynie rywali życzę walki do końca o utrzymanie w lidze, a my pracujemy dalej, żeby wygrywać i grać jak najlepiej - dodaje trener jeleniogórzan.

VICTORIA JELENIA GÓRA - KS STARE JAROSZOWICE 5:0 (5:0)

Bramki: 1:0 Walczak (4), 2:0 Krytskyi (9), 3:0 Krytskyi (17), 4:0 Walczak (19), 5:0 Denis (23).
Żółte kartki: Sołowiej, T. Król, Chudzik, Kopała, Zielonka.
Sędziował: Cabała.

VICTORIA: Orłowski - Chorągwicki, Denis (75 Stachowicz), Drewniowski, Dudek, Kłak (87 Tomaszewski), Krytskyi (85 Panasiuk), Radziwon, Słobodzian, Walczak, Załupka (55 Antos).
KSSJ: Sołowiej - Chudzik, Dmuchowski, Kopała, Nizioł, T. Król, Pokropywny, Świca, Szumiata, Tofil, Zielonka.

Piotr Kuban