Pogoń nie może odczarować własnego stadionu

Zupełnie nie wiedzie się na wiosnę świerzawskiej Pogoni, która nie może się odnaleźć na wyremontowanym stadionie i choć pięć razy wystąpiła w roli gospodarza, to zdobyła w tych meczach dwa gole i dwa punkty. Tym razem bezbramkowo zremisowała z Granicą Bogatynia, która też nie ma zbyt wielu powodów do zadowolenia, zwłaszcza, że w przeciwieństwie do świerzawian jest zagrożona spadkiem. - Po meczu jest lekki niedosyt. Uważam, że z gry mieliśmy więcej sytuacji niż przeciwnik, jednak jak widać stworzyliśmy ich za mało, aby wywieźć trzy punkty. Nasza obecna sytuacja sprawia, że nawet jeden punkt cieszy, tym bardziej zdobyty na wyjeździe. Walczymy dalej i wierzymy w utrzymanie. Dziękujemy za dobry mecz i życzę powodzenia drużynie ze Świerzawy - mówi Jakub Frankiewicz.

POGOŃ ŚWIERZAWA - GRANICA BOGATYNIA 0:0

Czerwona kartka: Hyndle (68).
Żółte kartki: W. Chlebosz, Hyndle oraz Słomiak, Gościniak.
Sędziował: K. Olejarczyk.

POGOŃ: Kłobucki - Borycki, Bredicki, E. Chlebosz (46 G. Maraszek), W. Chlebosz, Górny, Hyndle, Kogut (75 Alisani), Łaba, A. Maraszek, Nowosielski.
GRANICA: Zaborek - Frankiewicz, Gościniak, Gudełajski (81 Górowski), Litwa, Nalepka (76 Borek), Olesiński, Słomiak (65 Dąbrowski), Szczepaniuk, Szymański (54 Mikołajczyk), Tomaszewski.

Piotr Kuban