Podział punktów w Świdnicy

Polonia-Stal nie przegrywa na wiosnę, tym razem zremisowała bez bramek z silnym Piastem Żmigród. Mecz nie był atrakcyjnym widowiskiem dla oka, bardziej dla koneserów futbolu. Zadowoleni mogą być bramkarze i obrońcy, bo wykonali swoją pracę na "zero". - Sobotni mecz z MKS Piast Żmigród to na pewno nie było porywające widowisko. Nie brakowało zaangażowania i walki z obu stron. Boiska niestety jeszcze nie pozwalają grać ładnej piłki, przez co pojawiało się dużo niedokładności w grze. Pierwsza połowa słabsza w naszym wykonaniu, po przerwie wyglądało to już lepiej, dzięki czemu mieliśmy swoje okazje. Szwankowała jednak skuteczność, raz również uśmiechnęło się do Piasta szczęście, kiedy w sukurs przyszła im poprzeczka. Kolejny mecz, którego nie przegrywamy i kontynuujemy naszą dobrą passę. Możemy być zadowoleni z tego faktu i liczymy, że będzie to trwać jak najdłużej. Cieszy również liczba kibiców, bardzo dziękujemy za wsparcie i liczymy na jeszcze większą frekwencję w kolejnych meczach - mówi w klubowych mediach pomocnik świdniczan Paweł Witsanko.

POLONIA-STAL ŚWIDNICA - PIAST ŻMIGRÓD 0:0

Żółte kartki: Łaski, Filipczak oraz Pytlik, Majbroda, Sołtyński (po meczu).
Sędziował: Dmuch (KS Wrocław).

POLONIA: Kot - Chamerski (65 Bidzinashvili), Filipczak, Jagielski (87 Lisiecki), Łaski, Migas, Mojka (83 Oboladze), Paszkowski, Przewoźny, Sowa, Witsanko.
PIAST: Matlak - Chouwer, Gołębiowski, Kotyla, Majbroda, Maksymenko, Ograbek, Pytlik, Repski, Shvets, Żytko.

Piotr Kuban