Podsumowanie rundy jesiennej w A-klasie, grupa II

GRUPA II

Zacięta walka trwa w grupie II, gdzie w fotelu lidera przezimuje Olsza Olszyna. Spadkowicz z klasy okręgowej w ostatniej kolejce rundy jesiennej stoczył zażarty bój o pierwsze miejsce z Włókniarzem Mirsk, pokonując go 2:1. Ekipa trenera Marcina Markowskiego po spadku została znacznie wzmocniona transferami Mateusza Cichonia z Gryfa Gryfów Śląski i Marka Wiedro z Cementu Raciborowice. Niestety Cichoniowi przytrafiła się kontuzja i nie miał zbyt wiele okazji do zaprezentowania swoich umiejętności. Rudnę olszynianie rozpoczęli fatalnie, bo przegrali w Świeradowie Zdroju aż 1:5. Później ustabilizowali formę i kroczyli zwycięską ścieżką, choć przytrafiła im się druga porażka, tym razem ze Stellą Lubomierz 3:5. Kwisa miała wszystkie argumenty, aby sięgnąć po prymat, ale zgubiły ją remisy w meczach wyjazdowych i niewytłumaczalna porażka z Piastem Czerwona Woda 1:3. Biorąc pod uwagę górną połówkę tabeli tylko Kościelnikowi udało się zremisować ze świeradowianami, reszta drużyn musiała uznać ich wyższość. Najlepszy atak ligi może się pochwalić 71 strzelonymi golami, z czego 35 to zasługa grającego trenera Mateusza Tyszkowskiego. To on okazał się największym wzmocnieniem zespołu Kwisy, gdzie razem z nim trafiło kilku graczy Gryfa. LZS Kościelnik od kilku sezonów ma wysokie aspiracje i nie rezygnuje z walki o upragniony awans. Zdecydowanie lepiej zespół spisywał się na swoim boisku, gdzie stracił tylko dwa punkty z Kwisą. Był to mocny atut LZS, o czym przekonała się m.in. IV-ligowa Łomnica w meczu Pucharu Polski, która w Kościelniku zakończyła swoją pucharową przygodę.
W przeciwieństwie do grupy I, w grupie II grono drużyn walczących o awans zdecydowanie wykracza poza podium. Czwarty Włókniarz Mirsk mógł nawet otwierać tabelę na wiosnę, ale jak już wspomnieliśmy przegrał ostatni mecz w Olszynie. Zespół trenera Adriana Badury ma najlepszą obronę w lidze, ale strzela też najmniej goli z czołówki, co nie przeszkadza mu wygrywać i gromadzić punkty. Stella Lubomierz to nieobliczalny zespół, jak mają swój dzień to w zasadzie mogą wygrać z każdym w tej lidze. Przekonała się o tym Olsza i Kościelnik. Radosny futbol pod wodzą trenera Wojciecha Szymkowa prezentuje Piast Zawidów. Początkowo zawidowianie nie zachwycali dyspozycją, ale w dalszej części sezonu gra i wyniki zdecydowanie się poprawiły. Tuż za Piastem plasuje się Fatma Pobiedna, która dopiero w końcówce zaczęła regularnie tracić punkty, ale 26 to dorobek dający powody do satysfakcji jej kibicom. Drugi ze spadkowiczów Comos Radzimów rozczarowuje. Wydawało się, ze włączy się do walki o awans, jednak osiadł w strefie środkowej i plany związane z grą o coś więcej w Radzimowie muszą odłożyć na przyszły sezon. Korona Radostów to niewygodny rywal, przekonało się o tym wielu faworytów zostawiając punkty w Radostowie. Beniaminek z Czerwonej Wody zakończył na 10 pozycji i jest to chyba wynik dający powody do zadowolenia w klubie. Wisienką na torcie było zwycięstwo z Kwisą 3:1. Błękitni latami stanowili o sile grupy II, do awansu zawsze im czegoś brakowało, ale pierwsza trójka przez kilka lat była normą. Teraz mają na koncie tylko 15 punktów i muszą się nastawić na ciężką walkę o utrzymanie, tym bardziej, że Orzeł Platerówka i Jaśnica Opolno Zdrój nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa w tej kwestii. Bardzo źle wygląda sytuacja WKS Pilchowice i Granicy Miłoszów, niewiele lepiej punktuje Chmielanka Chmieleń. Przy czterech miejscach spadkowych wydobycie się z dołu tabeli przez te drużyny będzie bardzo trudne.

1. Olsza Olszyna 15 37 56:21
2. Kwisa Świeradów Zdrój 15 36 71:23
3. LZS Kościelnik 15 34 65:17
4. Włókniarz Mirsk 15 34 51:16
5. Stella Lubomierz 15 31 58:34
6. Piast Zawidów 15 28 63:33
7. Fatma Pobiedna 15 26 39:30
8. Cosmos Radzimów 15 22 54:36
9. Korona Radostów 15 17 29:55
10. Piast Czerwona Woda 15 16 29:51
11. Błękitni Studniska Dolne 15 15 35:31
12. Jaśnica Opolno Zdrój 15 14 28:47
13. Orzeł Platerówka 15 13 26:34
14. Chmielanka Chmieleń 15 10 27:58
15. Granica Miłoszów 15 7 15:67
16. WKS Pilchowice 15 4 21:114


W 120 meczach strzelono 667 bramek, co daje średnią na kolejkę 44,46 oraz średnią na jeden mecz 5,56.
Najwięcej strzelonych bramek: Kwisa Świeradów Zdrój - 71.
Najwięcej straconych bramek: WKS Pilchowice - 114.
Najmniej strzelonych bramek: Granica Miłoszów - 15.
Najmniej straconych bramek: Włókniarz Mirsk - 16.
Najwięcej goli w jednym meczu - 18: Cosmos Radzimów - WKS Pilchowice 18:0, Kwisa Świeradów Zdrój - WKS Pilchowice 16:2.
Najwyższe zwycięstwo: Cosmos Radzimów - WKS Pilchowice 18:0.
Najlepszy strzelec: Mateusz Tyszkowski (Kwisa Świeradów Zdrój) - 35.
Nie było walkowerów.


Piotr Kuban