Sudety odpaliły

Pełna kontrola od pierwszej do ostatniej minuty, tak wyglądał mecz Sudetów Jelenia Góra z Obrą Kościan. Gospodarze wygrali I kwartę z trzecią ekipą grupy D w ubiegłym sezonie 27-15, by później nadzorować przebieg wydarzeń. Goście w najlepszych momentach zbliżali się w okolice różnicy 10 punktów, jednak prowadzeni do zwycięstwa przez Kacpra Majewskiego i Bartosza Jyża podopieczni trenera Jarosława Wilusza w kluczowych momentach potrafili przejmować inicjatywę. - Poprzedni mecz nam pokazał, że potrzebujemy dobrego startu. Tydzień temu troszkę przespana I kwarta zmusiła nas do gonienia wyniku, a wiadomo, że komfort psychiczny rośnie jak od początku łapie się właściwy rytm. Dzisiaj pokazaliśmy, że dobre wejście później nam ułatwiło kontrolę całego meczu - skomentował zawody Bartosz Jyż. - Dużo emocji przed meczem i to było chyba w miarę oczywiste, bo przez cztery lata ta hala była dla mnie praktycznie drugim domem. Myślę, że podczas meczu zabrakło nam w kluczowych momentach trochę obrony i takiej determinacji, wtedy gdy odrabialiśmy straty - mówi Kewin Rybarczyk z Obry, który w poprzednim sezonie reprezentował Sudety.

SUDETY JELENIA GÓRA - OBRA KOŚCIAN 93-70 (27-15, 21-24, 19-16, 26-16)

SJG: Suchecki, Carowicz, Ciemiński - 6, Ostrowski - 9, Jyż - 17, Kozak - 12, Walczak - 11, Najman - 6, Majewski - 22, Rzechtalski - 10, Wojciechowski.

Trener: Jarosław Wilusz.

OBRA: Janowicz - 13, Świerczyk - 18, Kaczmarek - 15, Nawrocki - 2, Rybakowski - 5, Stanisławiak - 4, Domagała - 4, Rybarczyk - 6, Kiszka - 3, Pietrzak, Kaźmierczak.

Trener: Szymon Pietraszek.

Sędziowali: Rafał Bogdan, Rafał Szwej.
Widzów: 120.

Piotr Kuban