Sokół walczył do przerwy

Sokół pozytywnie zaskoczył kibiców w meczu z Górnikiem i dzięki golom Woźniaka remisował do przerwy 2:2. W II połowie goście szybko objęli prowadzenie po golu Kaliciaka, by za chwilę jeszcze złapać "wiatr w żagle" po czerwonej kartce dla Michalczaka. Gra w przewadze nie zostawiła już wątpliwości kto jest lepszy. Mecz zakończył się wygraną złotoryjan 7:2, a nie pierwszy raz tej rundy skuteczny był Ziółkowski, kompletując hat-tricka. Sprowadzony zimą z Lubania zawodnik uzbierał wiosną 15 goli, jeśli dodamy do tego 7 trafień w barwach Łużyc, to "Ziółek" wyrasta na jednego z wiodących snajperów całej ligi.
- Od początku chcieliśmy przejąć inicjatywę lecz najpierw to grający ambitnie i nie kalkulujący gospodarze poszli na wymianę ciosów, co zakończyło się stratą przez nas dwóch goli. Przebieg meczu wymusił na nas lepszą i skuteczniejszą postawę zarówno w obronie jak i ataku. Od momentu wyrównania zaczęliśmy dominować, jednak trzeba oddać Sokołowi szacunek za ambitną i waleczną postawę do końca meczu jak i sezonu - ocenił Daniel Ziółkowski.

SOKÓŁ JERZMANOWA - GÓRNIK ZŁOTORYJA 2:7 (2:2)

Bramki: 1:0 Woźniak (5), 1:1 Ziółkowski (13), 2:1 Woźniak (22), 2:2 Małecki (29), 2:3 Kaliciak (50), 2:4 Ziółkowski (56), 2:5 Ziółkowski (75), 2:6 Dudzic (84), 2:7 Dudzic (86).
Czerwona kartka: Michalczak (54).
Żółte kartki: Michalczak, Gruszecki, Dynak oraz Haniecki, Franczak, Baszczak.
Sędziował: Parysek (KS Legnica).

SOKÓŁ: Auguścik - Dyba, Dynak, Gruszecki, Kasprzyk (80 Adamek), Michalczuk, Popek (46 Sikora), Wasieńko, Węgrzyn, A. Woźniak (68 Gnap), K. Woźniak (73 Ochrymczuk).
GÓRNIK: Piotrowski (73 Podolak) - Baszczak (65 Bozhenko), Bieniusiewicz (55 Kułakowski), Dudzic, Franczak, Haniecki, Kaliciak (77 Potoczek), Małecki (70 Gontarek), Maliutin, Poparda, Ziółkowski.

Piotr Kuban