Kacper Majewski o meczu Swiss Krono - Sudety

Kacper Majewski (Sudety Jelenia Góra): - Mecz zaczął się nerwowo, robiliśmy dużo błędów w obronie i "leżała" u nas komunikacja. Brakowało nam też zdecydowanie Pawła Minciela pod koszem. Na II połowę wyszliśmy pewni siebie z bojowym nastawieniem, szybko dogoniliśmy rywali i objęliśmy czteropunktowe prowadzenie. Do ostatniego gwizdka sędziego gra była nerwowa, na sekundę przed końcem rywale oddali rzut za trzy punkty, który okazał się niecelny, co pozwoliło nam utrzymać dwupunktowe prowadzenie i wygrać z Żarach.
- Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszej wygranej i z chłopaków, którzy na mnie czekali, gdy wracałem po kontuzji. Dzisiaj noga już się nie przypomina i mogę w pełni, na sto procent cieszyć się basketem! Liczę, że razem zajdziemy wysoko!

Piotr Kuban