Były emocje, był dobry mecz, zabrakło zwycięstwa...

Koszykarze Sudetów Jelenia Góra nie sprostali w hali im. Mariana Koczwary Maximusowie Kąty Wrocławskie, przegrywając 83-88. Nasz zespół ładnie walczył i miał momenty dobrej gry, jednak wygrało doświadczenie gości, którzy w kluczowych momentach zachowali więcej zimnej krwi. Tego zabrakło Sudetom, zabrakło również dwóch filarów zespołu, czyli Pawła Minciela i Michała Kozaka, których z gry wyłączyła choroba.
W I kwarcie jeleniogórzanie z miejsca narzucili swoje warunki, na parkiecie szalał Michał Wasilewski, dotrzymywali mu kroku Damian Ostrowski i Oskar Walaszek. Momentami goście wyraźnie się gubili, jednak wyciągnęli właściwe wnioski i w następnej ćwiartce przejęli inicjatywę. Na boisku pojawił się Łukasz Niesobski, który "zaopiekował" się Wasilewskim i zrobił to dobrze, praktycznie wykluczając w tym okresie snajpera Sudetów. W ofensywie robotę przyjezdnym wykonywali Grzegorz Kaczmarek i Marcin Kowalski, a Tomasz Giniewski i Aleks Żmijak pilnowali porządku pod koszami.
II połowa rozpoczęła się po myśli gości, gospodarzom brakowało ikry, co szybko znalazło odbicie na tablicy wyników. W końcu Ostrowski wyrwał z marazmu swój zespół. W ostatniej kwarcie podopieczni trenera Jarosława Wilusza niesieni aplauzem licznie przybyłych kibiców potrafili dogonić przeciwnika i nawet objąć jednopunktowe prowadzenie, na niewiele ponad minutę przed końcem. Decydujący okres potoczył się jednak po myśli ekipy z Kątów Wrocławskich. Goście wykorzystali straty Sudetów i zdobyli bezcenne punkty, m.in. pudłujący cały mecz Niesobski trafił za trzy w najważniejszym momencie, dając swojemu teamowi spokój w ostatnich sekundach.
Szkoda, bo mecz zdecydowanie był do wygrania nawet przy tak poważnym osłabieniu kadrowym. Z drugiej strony należy docenić postawę jeleniogórskich zawodników na tle silnego rywala, bo potrafili wrócić do gry i w końcówce dać kibicom sporą dawkę emocji.
Teraz Sudety jadą na wyjazd do Żar, gdzie zmierzą się ze Swiss Krono (15 lutego 2023, godz. 19:30).

SUDETY JELENIA GÓRA - MAXIMUS KĄTY WROCŁAWSKIE 83-88 (28-19, 14-24, 12-20, 29-25)

SJG: Wasilewski - 21, K. Rybarczyk, Garbarski, Walaszek - 8, Ostrowski - 27, Ciemiński - 6, Jyż - 13, Najman, Suchecki, Majewski - 8.

Trener: Jarosław Wilusz.

MKW: Niesobski - 8, Marcinkowski - 4, Kowalski - 21, Cheba - 4, Chwastyk, Kaczmarek - 26, Giniewski - 11, Żmijak - 13, Suprun, Simiński - 1.

Trener: Jacek Kolis.

Sędziowali: Rafał Szwej i Dominik Zielony.
Widzów: 350.

Piotr Kuban
foto: Piotr Kuban