J. Kołodziejczyk: - Dziękujemy kibicom za wsparcie, liczymy na nich w Brzegu!

Jak już wspominaliśmy przy okazji relacji z meczu Piast Żmigród - Karkonosze Jelenia Góra, na ławce biało - niebieskich zabrakło trenera Jacka Kołodziejczyka, który został zawieszony po czerwonej kartce w meczu KSK z Górnikiem II Zabrze. Zespół z ławki poprowadził trener Jarosław Wichowski, a Kołodziejczyk musiał denerwować się na trybunie. Oto co miał do powiedzenia po zakończeniu spotkania:

- Kolejne spotkanie, które pozostawia nas przy tlenie. Zostały cztery mecze, w których musimy punktować. Trzeba do końca walczyć i wierzyć, iż utrzymanie jest możliwe.
- Jeśli chodzi o przebieg spotkania, to w I połowie optyczną przewagę posiadał Piast Żmigród. Dłużej utrzymywali się przy piłce, lecz tak naprawdę poza nieuznaną z powodu spalonego bramką nie stworzyli sobie klarownych sytuacji. My mieliśmy spore problemy w konstruowaniu ataku. Wiał bardzo silny wiatr, który nie pozwalał na wiele. W II połowie z biegiem minut dochodziliśmy do głosu i coraz śmielej atakowaliśmy. Sytuacyjna bramka Michała Dryi dała nam prowadzenie, co zmusiło Piasta do rozluźnienia szeregów. Dzięki temu mieliśmy kilka sytuacji do zdobycia gola, m.in. Dryja i Kamil Kurianowicz. Za to Mateusz Baszak zachował zimną krew i ustalił wynik na 2-0 dla nas.
- Mam nadzieję, że ostatnie mecze nas napędzą. Dziękuję kibicom ponieważ dają nam ogromne wsparcie. Liczymy na nich w Brzegu! Bawimy się dalej razem i jedziemy do Brzegu w jednym celu!

Dodajmy, że w Brzegu trener Kołodziejczyk również nie będzie mógł usiać na ławce rezerwowych Karkonoszy, bowiem ukarano go zawieszeniem na dwa spotkania.

Piotr Kuban