Sukces wychowanka Sudetów jakiego nie było!

Mateusz Samiec awansował z reprezentacją Polski na turniej finałowy mistrzostw świata koszykarzy u17, który za rok odbędzie się w hiszpańskim Alicante. Biało - czerwoni zakwalifikowali się na tę imprezę po turnieju w Bułgarii, gdzie ograli Chorwację, Bułgarię, Łotwę oraz Niemcy. Samiec w każdym ze spotkań wystąpił w podstawowej piątce. Turniej w Sofii miał miejsce już miesiąc temu, jednak nie sposób pomiąć tej informacji, bo jeszcze nigdy w historii wychowanek Sudetów Jelenia Góra nie był współautorem takiego wydarzenia.
- Już przed turniejem mieliśmy świadomość, że jest duża szansa awansu. W Sofii ze względu na sporą ilość zakażeń COVID-em zabrakło Hiszpanów, którzy i tak wystąpią w turnieju finałowym, bo są jego organizatorem. Byliśmy bardzo zdeterminowani i wiedzieliśmy, że możemy zwieńczyć sukcesem 2,5 roku naszej ciężkiej pracy. Mobilizacja była jak nigdy, nikogo nie trzeba było przekonywać, iż jest to nasz najważniejszy turniej w życiu i się udało - mówi Mateusz Samiec. - Wychodziłem w każdym meczu w podstawowej piątce, na parkiecie spędzałem ok. 25 min. na mecz, średnio rzuciłem 8,3 pkt.. Najwięcej przeciwko Chorwacji - 12, Łotwie - 11, Bułgarii - 8 oraz Niemcom - 2. W tym ostatnim meczu bardziej skupiłem się na rozdawaniu piłek, miałem też duży wkład w obronie. Najważniejszy dla mnie był sukces drużyny. Chcę go zadedykować mojemu ś.p. dziadkowi Kazimierzowi Krawczyszynowi, który niestety już nie żyje. Był wielkim kibicem moim i koszykówki jako takiej. To dla niego ten awans! - dodaje wychowanek Sudetów.
Pociąg do koszykówki 16-letniego Mateusza nie powinien dziwić, bowiem jego rodzice uprawiali tę dyscyplinę sportu na wysokim poziomie. Ojciec Krzysztof Samiec jest wychowankiem Spartakusa Jelenia Góra, w którym z powodzeniem występował, grał również w Turowie Zgorzelec i Sudetach. Mama Monika Krawczyszyn - Samiec jest wychowanką MKS MDK Karkonosze Jelenia Góra, później reprezentowała Wichosia Jelenia Góra, AZS Kolegium Karkonoskie Jelenia Góra i MKS MOS Karkonosze. Mając takie geny nie dziwi, że Mateusz poszedł na pierwszy trening już w wieku 9 lat. Jego pierwszą trenerką była Paulina Jasek. Później uczestniczył w zajęciach prowadzonych przez trenera Marcina Koperka, a ostatnie sezony w Sudetach spędził pod opieką trenerów Pawła Minciela i Jarosława Wilusza. Przed sezonem 2019/2020 zdał egzaminy do Szkoły Mistrzostwa Sportowego prowadzonej przez PZKosz we Władysławowie i tam właśnie kontynuuj swoją karierę. Przy czym warto podkreślić, nadal jest zawodnikiem Sudetów Jelenia Góra wypożyczonym do SMS PZKosz Władysławowo oraz Arki Gdynia. W pierwszym zespole występuje w rozgrywkach grupy A II ligi oraz grupy A European Youth Basketball League u20, natomiast koszulkę Arki zakłada w fazie centralnej rozgrywek młodzieżowych.
Prócz tego jest oczywiście członkiem kadry narodowej u17, z którą chce pojechać na Mundial 2022 do Alicanete, a jak sam mówi nie może być tego pewien, bowiem trener Wojciech Bychawski zapowiedział, iż otwiera nowy rozdział i za zasługi na tę imprezę nikt nie pojedzie. - Fakt wywalczenia promocji na turniej nie równa się przepustce na wyjazd. Mamy rok czasu na ciężką pracę i treningi. Wierzę, że sprostam wyzwaniu i razem z zespołem pojadę reprezentować Polskę do Hiszpanii - mówi Samiec. My również liczymy na jego udane występy dla Polski nie tylko w Alicante, ale i w kolejnych latach, we wszystkich kategoriach wiekowych. Powodzenia!

Piotr Kuban
foto: Piotr Kuban