Lotnik pokonany przy Złotniczej

Karkonosze Jelenia Góra pokonały przy Złotniczej Lotnika Jeżów Sudecki 3-0, co pozwoliło im powiększyć przewagę nad Chrobrym II Głogów do siedmiu punktów, bowiem pomarańczowo - czarni zremisowali bezbramkowo z Orlą Wąsosz. Oznacza to, iż już w najbliższej kolejce biało - niebiescy mogą sobie zapewnić prymat w grupie zachodniej IV ligi dolnośląskiej i miejsce w barażach o III ligę.
Mecz z jeżowianami nie był spacerkiem, zwłaszcza pierwsza połowa. To goście mogli otworzyć wynik meczu, ale piłka po uderzeniu Krzysztofa Kiecia trafiła w spojenie słupka z poprzeczką. Później godny odnotowania był strzał z woleja Pawła Niemienionka, który jednak nieznacznie chybił celu. W 35-ej minucie Maciej Gargas w sytuacji sam na sam przegrał pojedynek z Adrianem Jaroszem, ale do odbitej przez bramkarza Lotnika piłki dopadł Bartosz Poszelężny i umieścił ją w sieci. Lotnik mógł wyrównać przed przerwą. Z rzutu wolnego uderzył Krzysztof Białkowski, przed bramką Wiktora Błaszkiewicza mocno się zakotłowało, a gdy futbolówka znalazła się pod nogami Damiana Górgula, ten z bliskiej odległości trafił w słupek. Do przerwy 1-0.
Po zmianie stron Karkonosze szybko podwyższyły prowadzenie. Seria błędów jeżowskiej defensywy w polu karnym doprowadziła piłkę pod nogi Poszelężnego, który z bliskiej odległości zdobył swojego drugiego gola. Później długo zawodnicy musieli rywalizować w fatalnych warunkach atmosferycznych. Losy meczu wyjaśniły się w 81-ej minucie. Składną akcję jeleniogórzan zakończyło podanie Oskara Gizińskiego do Mateusza Czerwińskiego i celny strzał tego ostatniego. To ważny moment dla strzelca, bo mógł zadedykować trafienie zmarłemu niedawno tacie. Przed meczem jego pamięć uczcili wszyscy zebrani na stadionie.
- Nie było łatwo oczywiście, nie ma tak, że są drużyny, z którymi łatwo się gra. Wszystko zależy od tego jak ułoży się mecz. Wydaje mi się, iż od samego początku byliśmy stroną przeważającą. Gdzieś tam brakowało tej kropki nad "i". Na szczęście udało się jeszcze w pierwszej połowie zdobyć gola, w drugiej dołożyliśmy dwie bramki i wynik jest jaki jest - skomentował zawody Oskar Giziński z Karkonoszy. - Dołożymy wszelkich starań, aby w środę, w Gryfowie Śląskim zapewnić sobie udział w barażach na dwie kolejki przed końcem sezonu zasadniczego. Musimy to zrobić, choćby ze względu na komfort, który pozwoli nam odpocząć w ostatnich dwóch meczach, bo baraże są bezpośrednio po nich i na pewno przyda się chwila wytchnienia przed najważniejszymi meczami w sezonie - dodał "Gizi".
Mecz w Gryfowie Śląskim odbędzie się w środę (16 czerwca 2021, godz. 18:00). Zwycięstwo zapewni Karkonoszom wygranie grupy zachodniej IV ligi dolnośląskiej. Już w trakcie tego spotkania jeleniogórzanie mogą zostać zwycięzcami na zachodzie, jeśli w rozpoczynającym się godzinę wcześniej meczu Lotnik Jeżów Sudecki nie da się pokonać Chrobremu II Głogów.

KARKONOSZE JELENIA GÓRA - LOTNIK JEŻÓW SUDECKI 3-0 (1-0)

Bramki: 1-0 Poszelężny 35', 2-0 Poszelężny 53', 3-0 Czerwiński 81'.
Żółta kartka: Bębenek.
Sędziowali: Damian Nowak oraz Łukasz Niciński i Marcin Zembaty.
Widzów: 120.

KSK: Błaszkiewicz - Poszelężny, Niemienionek, Lekszycki (63' Czerwiński), Firlej, Wawrzyniak, Młodziński, Kocot, Gargas (46' Giziński), Bębenek (65' Kuźniewski), Kulchawy.

Trener: Ołeksandr Szeweluchin.

LJS: Jarosz - Zawadzki (55' Niemirski), Suchanecki, Piwiński, Kieć (60' Czpakowski), Górski (80' Gojdka), Górgul (72' Niebieski - Pomasiewicz), Białkowski (55' Madej), Bereźnicki, Saniuk, Proietti (67' Orzeszko).

Trener: Artur Milewski.

Piotr Kuban
foto: Piotr Kuban