Szkoda dwóch punktów

Tylko jeden punkt zdobyli we Wrocławiu juniorzy starsi Karkonoszy Jelenia Góra. Wygrana wymknęła się w ostatnich minutach. Szkoda, bo jak mówi trener Jacek Kołodziejczyk, już do przerwy mogło być po meczu.
Z pierwszego gola biało - niebiescy cieszyli się już w szóstej minucie. Kacper Tokarz zrobił akcję na skrzydle, którą uderzeniem do pustej bramki wykończył Brajan Kułakowski. "Kułak" zdobył też drugiego gola, tym razem skorzystał z błędu obrony wrocławian. Niestety w 34-ej minucie gola kontaktowego zdobył Śląsk. Prostopadłe podanie przejął Dawid Łukasiewicz i w sytuacji sam na sam pokonał Gracjana Zakrzewskiego. - Ten gol to efekt bierności i nonszalancji naszych środkowych pomocników -przyznał Kołodziejczyk.
Cztery minuty po zmianie stron wydawało się, że wszystko idzie w dobrym kierunku, bo po centrze Kułakowskiego z rzutu rożnego Tokarz głową posłał piłkę do bramki. W 80-ej minucie gospodarze po raz drugi w tym meczu złapali kontakt. Autorem gola był Marcel Machciński. Miejscowi zwietrzyli szansę na dobry wynik i postawili wszystko na jedną kartę. Trzy minuty przed końcem w polu karnym KSK doszło do zderzenia Zakrzewskiego z rywalem. Zdaniem trenera gości podyktowanie rzutu karnego za to zagranie było na wyrost, jednak właśnie taką decyzję podjął arbiter, a Damian Draczyński ustalił wynik spotkania na 3-3. - Obejrzę jeszcze raz tę sytuację na wideo, co jak sądzę tylko potwierdzi moją opinię. Nie mniej nie mam zamiaru zwalać braku naszej wygranej na decyzję sędziego. Sami sobie jesteśmy winni. Do przerwy powinno być 5-1 i teraz rozmawialibyśmy o czymś innym - komentuje trener Karkonoszy.
Strata punktów w stolicy Dolnego Śląska sprawia, że Karkonosze chcąc awansować do ligi makroregionalnej w pozostałych czterech meczach muszą już zagrać bez pomyłki. Najbliższy mecz nasz zespół rozegra przy Złotniczej, gdzie w niedzielę (25 października 2020, godz. 10:00) podejmie Polonię Stal Świdnica.

WKS ŚLĄSK WROCŁAW - KARKONOSZE JELENIA GÓRA 3-3 (1-2)

Bramki: 0-1 Kułakowski 6', 0-2 Kułakowski 19', 1-2 Łukasiewicz 34', 1-3 Tokarz 49', 2-3 Draczyński 87', 3-3 Machciński 80'.
Żółte kartki: Leśniewski, Łoniewski, Droździak oraz Gil, Engler, Michalik, Firmanty, Tokarz.

WKS: Chrobot - Machciński, Sieczko, Draczyński, Leja (55' Haba), Leśniewski, Leśny (88' Droździak), Łoniewski, Łukasiewicz (85' Paprocki), Maciołek, Nowicki (85' Sołtys).
Trener: Michał Król.

KSK: Zakrzewski - Wiejak, Tokarz (80' Respondek), Ranecki, Milewski, Michalik (88' Kowalski), Kułakowski, Gil, Firmanty, Engler, Ciepiela (67' Frankiewicz).
Trener: Jacek Kołodziejczyk.

Piotr Kuban