Blokada...

Mecz walki, przepełniony chaosem, w którym poczynaniami zawodniczek kierowały nerwy, a nie racjonalna piłka ręczna, obejrzeli dzisiaj kibice przy Złotniczej, gdzie juniorki młodsze Karkonoszy Jelenia Góra przegrały z Handballem Wrocław 14-15. Bohaterką spotkania była bramkarka gości Maja Olejnik, która w ostatnim kwadransie obroniła wszystkie piłki lecące w kierunku jej bramki, w tym dwa rzuty karne. Drugiego na 10 sekund przed końcem, dzięki czemu wrocławianki mogły zabrać z Jeleniej Góry trzy punkty.
Rzuty karne to tylko jeden z przykładów nieskuteczności naszych dziewcząt w dniu dzisiejszym. Na siedem prób zawodniczki Karkonoszy potrafiły zamienić na gole zaledwie dwa rzuty. Szkoda, bo zwycięstwo było jak najbardziej w zasięgu biało - niebieskich.

KARKONOSZE JELENIA GÓRA - HANDBALL 28 WROCŁAW 14-15 (7-9)

KSK: Gozdowska, Napieraj - Poznańska - 2, Jadeszko - 1, Rzadkosz, Stankiewicz, Leśniańska, Kulas - 3, Serdakowska, Wołoszczak - 7, Kuśnierz - 1.
Trenerka: Izabela Prudzienica.

H28: Olejnik, Wysoczańska - Drewniak, Sierakowska, Sikorska, Kasperkiewicz - 3, Szewczyk - 1, Pytel - 6, Hazuka - 2, Kuligowska - 2, Płaza - 1, Strzelczyk, Kaim, Raś.
Trener: Sebastian Kapuściński.

Sędziowali: Artur Lipka i Marcin Walczak.
Widzów: 47.

Piotr Kuban
foto: Piotr Kuban