Uppsss...
0-1, takiego wyniku przy Złotniczej nikt się nie spodziewał. Nie zapowiadała go również pierwsza połowa meczu, którą biało - niebiescy powinni wygrać jeśli nie 5-0, to przynajmniej 3-0. Tak się nie stało, bo w bramce gości fantastyczną partię rozegrał bramkarz Matusz Woliński. Bronił strzały Kamila Młodzińskiego, Mateusza Czerwińskiego czy Oskara Gizińskiego, a czasem miał też szczęście jak prze główce Tobiasza Kuźniewskiego, gdy piłka o centymetry mijała słupek. Minutę po zmianie stron kontrę gości skutecznie wykończył Szymon Mitelsztet i zrobiło się niemiło. Teraz Legnickie Pole naprawdę miało czego bronić i postawiło autobus we własnym polu karnym. Jak się okazało miejsca parkingowego nie ustąpili do końca spotkania. Tak jak przed przerwą sytuacji dla Karkonoszy nie brakowało, ale Woliński bronił jak w transie. Czasem wyręczał go jeden z obrońców, bo w gąszczu nóg przed jego bramką zawsze znalazł się ktoś, kto w ostatniej chwili wybijał piłkę.
- Karkonosze to jest drużyna klasowa, lepiej zbudowana od nas z większymi indywidualnościami, ale pokazaliśmy dzisiaj, że organizacją gry i wolą walki można coś osiągnąć. Jest to wielki sukces dla całego zespołu i dla mnie, bo dzisiaj wskoczyłem do bramki. To wspaniałe, że będąc na dnie, po siedmiu porażkach z rzędu potrafiliśmy się odbić na boisku lidera - mówił po meczu Mateusz Woliński. - Bohaterem jest każdy z nas. Każdy z chłopaków ma swoje ważne sprawy i problemy, co spowodowało, że przyjechaliśmy w 12-tu. Bohaterem jest każdy z tej 12-tki. Plus trener, który przebrał się i wszedł w końcówce, żeby ukraść trochę czasu. Wolą walki i charakterem całą 13-tką pokazaliśmy, że wszyscy dzisiaj byliśmy bohaterami - dodał najlepszy zawodnik spotkania.
KARKONOSZE JELENIA GÓRA - KS LEGNICKIE POLE 0-1 (0-0)
Bramki: 0-1 Mitelsztet 46'.
Żółte kartki: Kocot, Giziński oraz Mach, Alwin, Kmera, M. Wasilewski, Kukułka, Jasiński, Woliński.
Sędziowali: Robert Malisz oraz Marcin Teklak i Mateusz Szubart.
Widzów: 150.
KSK: Fościak - Kuźniewski (54' Kocot), Wawrzyniak, Czerwiński, Giziński, Bębenek, Niemienionek, Poszelężny, Kulchawy, Młodziński (63' Siudak), Sutor (68' Lekszycki).
Trener: Ołeksandr Szeweluchin.
KSLP: Woliński - Kukułka (90' Jasiński), Mach, Czuchnicki, Kubań, M. Wasilewski, Alwin, Kukla, Adach, Mitelsztet (84' Skwarek), Kmera.
Trener: Kamil Jasiński.
Piotr Kuban
foto: Piotr Kuban