Piłkarki ręczne wracają do gry

Jutro (26 września 2020, godz. 18:15, bilety: 5 zł) rozpoczną sezon piłkarki ręczne Karkonoszy Jelenia Góra. Biało - niebieskie drugi rok z rzędu będą występować na poziomie I ligi. Niestety zmodyfikowanej, bo od teraz liczy ona trzy grupy, co obniża rangę ligi, która jest drugim poziomem rozgrywek w kraju. Do tego z grupy B tuż przed inauguracją wycofał się Ruch II Chorzów. Teraz wliczając Karkonosze będzie ona liczyć dziewięć zespołów.
Pierwszym rywalem ekipy trenerki Dilrabo Samadovej jest SPR Gliwice. To jedna z niewielu drużyn, z którą jeleniogórzankom udało się rozegrać oba spotkania w poprzednim sezonie. W Jeleniej Górze było 31-30 dla KSK, w Gliwicach wygrał SPR 35-30.
Aleksandra Zaleśny, Karolina Kanicka, Emilia Kowalik, Alicja Grzejszczak, Marlena Grabrczyk, Sara Michalewicz, Weronika Weber i Maja Wrotnieska to osiem zawodniczek, które wystąpiły w ostatniej potyczce z gliwiczankami. Nie ma ich już w Karkonoszach. Są za to w kadrze nowe piłkarki, choć to określenie nie pasuje do wielu nazwisk, bo większość z nich grała już w Jelefie / KPR / Karkonoszach, wiele latami. Duża jakość zapowiada się w bramce, gdzie zobaczymy trzy doświadczone zawodniczki: Martynę Wierzbicką, Monikę Ciesiółkę oraz Izabelę Prudzienicę. Po rocznej przerwie treningi wznowiła rozgrywająca Sylwia Jasińska. O wartości wychowanki jeleniogórskiego klubu dla zespołu nie trzeba nikogo przekonywać. Cieszy też powrót Weroniki Wojtas, która na dobrą sprawę nie dostała nigdy szansy w pierwszym zespole. Miejmy nadzieję, że teraz tak będzie i ją wykorzysta.

Piotr Kuban