Wykończyli ich trójkami

Z podniesionymi głowami mogli opuścić parkiet po meczu z WKK Wrocław juniorzy Sudetów Jelenia Góra. Pomarańczowo - granatowi musieli sobie radzić bez swojego najlepszego strzelca Oskara Walaszka, a niewiele brakowało, by odprawili z kwitkiem faworyzowanego rywala.
Mecz mógł się podobać, bo toczony był w szybkim tempie, a walka trwała o każą klepkę parkietu. Pod nieobecność Walaszka rolę lidera zespołu przejął Aleksander Pawłowski, który jak zawsze dobrze radził sobie pod koszem, ale też próbował rzucać z dystansu.
Pierwszą kwartę wygrali wrocławianie 30-25. W drugiej agresywna postawa podopiecznych trenera Leszka Oleksego pozwoliła im objąć prowadzenie 36-35 po akcji Krystiana Polaka. Niestety było to jedyna przewaga Sudetów w tym meczu. Załamanie formy jeleniogórzan przyszło po przerwie, stąd wynik trzeciej ćwiartki 15-30. W ostatniej udało się podgonić wynik, jednak zabrakło czasu, by odwrócić losy spotkania.
Kluczem do wygranej gości była znakomita dyspozycja rzutowa zza linii 6,75 m.. Koszykarze WKK 14 razy zdobywali punkty w ten sposób, nasz zespół odpowiedział zaledwie jedną trójką.
W tabeli ligi dolnośląsko - lubuskiej liderem nadal jest niepokonany Śląsk Wrocław. Drugie WKK ma na swoim koncie tylko jedną porażkę. Sudety spadły na czwartą lokatę, jednak trzecie miejsce Górnika Wałbrzych jest związane z większą ilością rozegranych spotkań. Za plecami jeleniogórzan jest zielonogórski Zastal. W czwartek (23 stycznia 2020, godz. 16:00) Sudety zagrają w Zielonej Górze zaległy mecz. Nie wiadomo czy wystąpi w nim Walaszek, który nadal leczy przeziębienie. Życzymy powrotu do zdrowia.

SUDETY JELENIA GÓRA - WKK WROCŁAW 80-92 (25-30, 20-22, 15-30, 20-10)

SJG: Król, Zajdel, Bęc - 10, Kuban - 2, G. Olejniczak, T. Olejniczak - 2, Marek - 2, Rybarczyk - 10, Jasiński - 20, Polak - 2, Pawłowski - 32.
Trener: Leszek Oleksy.
WKK: Mijalski - 15, Kubiak - 17, Włodarczyk - 13, Dochniak - 3, Pietryk - 4, Jaworski, Jagodziński, Wilczek - 29, Kiwacz, Suski - 3, Woźniakiewicz - 8.
Trener: Sebastian Potoczny.

Sędziowali: Bartłomiej Nowacki i Łukasz Dziedzic.

Piotr Kuban
foto: Piotr Kuban