Hutnik poległ w Leśnej

Hutnik w Leśnej pokazał się z bardzo dobrej strony. Goście grali bez kompleksów już w pierwszych minutach mogli wyjść na prowadzenie. Adamowicz znalazł się w sytuacji sam na sam z Gilewskim, ale przegrał pojedynek. Kilka chwil później zdaniem przyjezdnych sfaulowany w polu karnym został Kiełbowicz. Arbiter był jednak innego zdania i nie zdecydował się użyć gwizdka. Kolejny raz groźnie pod bramką Włókniarza było w 8. min po uderzeniu Ofiary. W 30. min piłkarze z Pieńska wreszcie ulokowali piłkę w siatce, ale ostatecznie nie został on uznany. W pierwszej części dwie okazje do zdobycia gola miał też Włókniarz, ale na posterunku był Koszewski. Kibice bramek doczekali się po przerwie. W 49. min po dwójkowej akcji Derkowskiego z Adamowiczem piłkę w polu karnym otrzymał Kowal i było 0:1. Hutnik tworzył kolejne okazje, lecz żadnej nie zdołał już wykorzystać. To się zemściło. W 71. min Włókniarz przeprowadził kontrę, którą skutecznie wykończył Góraj. Leśnianie poszli za ciosem i w samej końcówce strzałem w okienko Panek dał swojej drużynie zwycięstwo.

LEŚNA - HUTNIK 2:1 (0:0)

Bramki: 0:1 Kowal (55), 1:1 Góraj (71), 2:1 Panek (89).
Żółta kartka: Stoń.
Sędziował: Sławomir Rak.

WŁÓKNIARZ: Gilewski - Teske, Stoń, Bursacki (62 Dziemidowicz), Góraj, M. Kalka, K. Kalka, Mazur (90+2 Rysiowski), Panek, Radziuk, Wichuła.
HUTNIK: Koszewski - Adamowicz (90+1 Duszyński), Dereń, Derkowski, Dolata, Kiełbowicz (70 Rajczyk), Kowal, Linka, Martela, Ofiara (60 Daśko), Wojdak.

(GB)