Kontuzje nie przeszkodziły pokonać Pleszew

Mocno pod górę mieli w meczu z Koszem Pleszew koszykarze Sudetów Jelenia Góra. Nasz zespół przystąpił do gry bez kluczowych zawodników - Pawła Minciela i Michała Kozaka, a wraz z upływem czasu tracił kolejnych graczy. Najpierw kontuzja stawu skokowego wyeliminowała Patryka Ostrowskiego, później uraz mięśniowy "wyrzucił" z boiska Łukasza Niesobskiego, a chwilę po nim za linią boczną znalazł się Jarosław Wilusz, któremu podczas boiskowej walki rozcięto łuk brwiowy. Jak się okazało nie złamało to jeleniogórzan. Przeciwnie, w kryzysowym momencie zespół się pozbierał i zmontował 20-punktową przewagę. Swoją wartość pod dużą presją potwierdzili zmiennicy, a do wygranej 85-79 poprowadził ich Rafał Niesobski, który trafiał w ważnych momentach, w tym trzy razy za trzy punkty.
Oczywiście za mecz nie da się naszej ekipie wystawić tylko laurki. W ostatniej kwarcie agresywna postawa podopiecznych trenera Alana Urbaniaka przyniosła efekty i przewaga mocno stopniała. Duża w tym zasługa Marcina Pławuckiego, który nękał nasz zespół pressingiem już po wznowieniu gry. Na szczęście skończyło się tylko na strachu.

SUDETY JELENIA GÓRA - KOSZ PLESZEW 85-79 (20-18, 15-17, 29-16, 21-28)

SJG: P. Ostrowski - 5, Kanecki, R. Niesobski - 20, Szpyrka - 16, Pawlak - 9, Jyż - 12, Ł. Niesobski - 6, D. Ostrowski - 1, Wilusz - 11, Raczek - 5.
KOSZ: Pławucki - 19, Serbakowski - 5, Marek - 21, Galewski - 13, Sobiech, Kikowski - 2, Spała - 17, Rosik - 2.

Sędziowali: Radosław Zawadzki i Dominik Zielony.
Widzów: 200.

Piotr Kuban
foto: Piotr Kuban