BKS zdobył Lubań

W spotkanie, które zostało rozegrane na sztucznej nawierzchni (na głównym boisku rozpoczęły się prace mające na celu poprawienie stanu murawy) lepiej weszli bolesławienie. Zespół trenera Sebastiana Tylutkiego posiadał inicjatywę i objął zasłużone prowadzenie w 11. min. Dorian Latała wpadł z piłką w pole karne, następnie dograł futbolówkę wzdłuż bramki a zamykający akcję Marek Majka wpakował ją pod poprzeczkę. Łużyce miały okazję by odpowiedzieć 3 minuty później. Indywidualną akcję strzałem zakończył Kamil Sitek, ale Jakub Walczak zdołał odbić piłkę. Po chwili w zamieszaniu zdaniem gospodarzy jeden z piłkarzy BKS dotknął piłkę ręką w "16", lecz gwizdek arbitra milczał. W kolejnej akcji nad bramką głową uderzał Jakub Gilewski. Później w zamieszaniu szczęście nie dopisało Damianowi Bojdzińskiemu. Bolesławianie nie pozostawali dłużni i także atakowali. Najlepszą sytuację miał Majka, jednak tym razem z jego strzałem poradził sobie Michał Trzajna. Druga połowa rozpoczęła się po myśli ekipy trenera Rafała Wichowskiego. Z rzutu rożnego dośrodkował Michał Kuriata, a piłkę głową do siatki wpakował Gilewski. Wydawało się, że miejscowi pójdą za ciosem, a tymczasem to BKS za sprawą rezerwowych skutecznie odpowiedział. W 69. min z rzutu wolnego dośrodkował Mateusz Mucha. Bramkarz Łużyc zdołał wypiąstkować piłkę, ale ta trafiła wprost na głowę Adriana Białego i po chwili spadła pod poprzeczkę. W kolejnej akcji drugi raz na listę strzelców wpisał się Majka i wydawało się, że jest po meczu. Tymczasem w 79. min piłkę ręką we własnym polu karnym zagrał Biały, sprawiedliwość wymierzył Bojdziński i było już tylko 2:3. Gospodarze dążyli do wyrównania, swoje szanse miał Kamil Młynarski, Marcin Kocuła oraz Paweł Jakimowicz. Z drugiej strony bolesławianie groźnie kontrowali, ale wynik nie uległ już zmianie. - Grałem w Lubaniu i z tym miejscem mam wiele miłych wspomnień. Teraz gram jednak dla BKS. Liczę, że będziemy teraz regularnie wygrywać i piąć się w górę tabeli. Tego samego zresztą życzę Łużycom - powiedział Marek Majka.

ŁUŻYCE - BKS 2:3 (0:1)

Bramki: 0:1 Majka (11), 1:1 Gilewski (53), 1:2 Biały (69), 1:3 Majka (76), 2:3 Bojdziński (79-karny).
Żółte kartki: Macioszczyk oraz Olesiński, Medyński, Dul, Puzio.
Sędziował: Piotr Tośko.

ŁUŻYCE: Trzajna - Rogalski, Gilewski, Sudnik, Fereniec (75 Kocuła), Kuriata, Rymer (87 Bakalarz), Macioszczyk, Bojdziński, Sitek (68 Jakimowicz), Młynarski.
BKS: Walczak - Dul, Olesiński, Medyński (82 Cawricz), Graczyk, Latała (67 Biały), Kwoczka, Puzio, Dmuchowski, Skiba (60 Mucha), Majka (78 Kulesza).

(GB)