Nie było nudy

Widzowie, którzy wybrali się na stadion nie mogli narzekać na nudę. Oba zespoły postawiły na ofensywę i seryjnie tworzyły okazje do zdobycia bramek. W obu bramkach dobre zawody rozgrywali bramkarze. Rozpoczęło się dobrze dla gości. Po dośrodkowaniu Zawadzkiego lot piłki głową niefortunnie przeciął Makieła i ta ku radości graczy ze Szczedrzykowic wpadła do siatki. Chwilę wcześniej gospodarze nie wykorzystali rzutu karnego. Orla dążyła do wyrównania i dopięła swego 5 minut przed przerwą. Po faulu Pilarowskiego sprawiedliwość wymierzył Tas. - W przerwie mówiłem chłopakom, że takiego meczu w tym sezonie jeszcze nie rozgrywali. Bardzo szybko powinniśmy zdobyć trzy bramki. Niestety w drugiej połowie było już gorzej jeśli chodzi o naszą grę. To Orkan w tej części meczu był groźniejszy - relacjonował Andrzej Wójcik, trener klubu z Wąsosza. W drugiej części meczu przypomniał o sobie Ogórek. Doświadczony piłkarz najpierw odwrócił wynik po dośrodkowaniu A. Wójcika, a następnie strzałem z rzutu karnego przypieczętował sukces swojego zespołu. Ten sam piłkarz w jednej z innych akcji kopnął piłkę w słupek. Szczęścia zabrakło też Pilarowskiemu, po strzale którego piłka trafiła w poprzeczkę. Dodajmy, że gole Ogórka przedzielił Kędziora, który w 65. min ładnie przyjął piłkę na klatkę piersiową, a następnie pewnie skierował do siatki. - Mecz był bardzo ciężki, ale udało się wygrać. Zarówno my mieliśmy swoje szanse, jak i Orla. Dla kibiców fajny mecz, dużo się działo, padało sporo bramek. Założenia taktyczne zeszły na dalszy plan. Grając wąską kadrą zdołaliśmy wywalczyć miejsce w górnej części tabeli. Chłopcy zostawili na boiskach dużo zdrowia. Dali radę i zasłużyli na słowa uznania - powiedział Ryszard Kwiatko, kierownik Orkana. - Szkoda tej porażki, bo przy odrobinie szczęścia mogliśmy podskoczyć w tabeli o jedną lokatę. Zakładaliśmy, że wiosną zdobędziemy 20 punktów. Z różnych względów nie udało się tego osiągnąć. Raz zawiódł brak realizacji założeń taktycznych, w kilku innych przypadkach nie trafiłem ze zmianami - skomentował Andrzej Wójcik, który po zakończonym sezonie rozstaje się z Orlą.

ORLA WĄSOSZ - ORKAN SZCZEDRZYKOWICE 2:3 (1:1)

Bramki: 0:1 Makieła (8-samobójcza), 1:1 Tas (40-karny), 1:2 Ogórek (60), 2:2 Kędziora (65), 2:3 Ogórek (78-karny).
Sędziowali: Maciej Habuda jako główny oraz Jakub Szymczak i Jakub Dmuch (Wrocław).
Widzów: 100.

ORLA: Wójcik - Makieła, Pukała, Stettler, Jachimowicz, Kędziora (80 Babij), Koroś (70 Kopeć), Turbański, Tas, Bojanowski, Sobieraj.
ORKAN: M. Wójcik - Pawlaczyk, A. Wójcik, Zawadzki (86 Sidorowicz), Filipiak, Pilarowski, Gambal, Ułasiewicz, Kołbuc, Ogórek, Kociszewski (84 Koziarz).

(GB)