Łużyce nadal punktują, Granica nadal przegrywa

W bramce gości z konieczności musiał wystąpić Arkadiusz Nowak. Były zawodnik Łużyc w debiucie między słupkami wypadł bardzo dobrze. W pierwszej połowie m.in. obronił groźny strzał Młynarskiego. Popularny wśród kolegów "Diabeł" nie dał się też pokonać po stałym fragmencie gry. Raz jednak skapitulował. W zamieszaniu podbramkowym w 79. min nie zdołał powstrzymać Młynarskiego, który piąty mecz z rzędu zakończył ze zdobyczą bramkową. - To nie był łatwy mecz. Granica mocno się postawiła i była bliska zdobycia punktu - przyznał Andrzej Krawczyk, kierownik Łużyc. - Jeśli padłby remis, to z lekkim wskazaniem na gospodarzy. Staraliśmy się, ale obiektywnie przeciwnik był lepszy. Nie mieliśmy argumentów z przodu. Trener Rafał Wichowski stworzył fajną drużynę, która moim zdaniem na tą chwilę jest jedną z czołowych ekip tych rozgrywek. W obronie doświadczony Tomek Czuchryta, błyskotliwy Damian Bojdziński, szybki Kamil Sitek czy skuteczny Kamil Młynarski. Do tego sporo młodzieży. Adi Schonung to też zupełnie inny zawodnik niż za czasów gry w Gryfie. My z kolei jesteśmy w budowie. Staram się szukać pozytywów. Z meczu na mecz widzę plusy. W zespole jest bardzo dużo młodzieży, ale kłopotem jest spora rotacja i brak stabilizacji w składzie. Wyniki przyjdą, ale na to potrzeba trochę czasu. Szykujemy się na najważniejsze dla nas mecze w sezonie - z Wartą Bolesławiecką, Nowogrodźcem i Bolkowem - skomentował Robert Rodziewicz, trener Granicy.

ŁUŻYCE - GRANICA 1:0 (0:0)

Bramka: 1:0 Młynarski (79).
Żółte kartki: Młynarski, Czuchryta.
Sędziował: Piotr Bajer.
Widzów: 50.

ŁUŻYCE: Majewski - Kocuła, Bojdziński, Mandżejewski (61 Witkowski), Kuriata, Młynarski, Schonung Rymer, Starczewski (64 Sudnik), Sitek, Czuchryta.
GRANICA: Nowak - Sochacki (88 Kolek), Rodziewicz, Augustyn, Bartnicki, Płowuszyński (60 Chomicz), Kostrzewa, Mikołajczyk, Szymański (85 Wejer), Dera, M. Stefanek (85 Słomiak).

(GB)