Czyste konta Olimpii i Nysy

Już pierwszy kwadrans pokazał, że kamiennogórzanie są na fali wznoszącej. W pierwszej akcji bliski pokonania Nafalskiego był Zasada. Po chwili Duda oddał strzał z 30 metrów, a piłka obiła obramowanie bramki. W 12. min wydawało się, że zawodnicy Olimpii wreszcie otworzą rezultat spotkania. Najpierw wymarzoną okazję zmarnował Powiertowski po zagraniu Zasady, a następnie Kwaśniewski w tej samej akcji nie trafił czysto w futbolówkę. W odpowiedzi Witkowski trafił z rzutu wolnego tylko w boczną siatkę. W 20. min piłkę w pole karne dośrodkował Zasada, ta minęła Nafalskiego i Kwaśniewski był na czystej pozycji. Pomocnik Olimpii oddał strzał głową, piłka po drodze trafiła w poprzeczkę i spadła na linię bramkową. W ostatniej chwili z linii futbolówkę wybił jeden z obrońców gości. Po przerwie Olimpia wciąż atakowała, ale nie była już w stanie stworzyć klarownej sytuacji. Z drugiej strony po jednym z nielicznych kontrataków gości piłka po strzale Latusa trafiła w boczną siatkę.

OLIMPIA - NYSA 0:0

Sędziował: Kamil Snacki.
Widzów: 100.

OLIMPIA: Hołda - Kraszewski, Młodziński, Zasada, Filip, Kwaśniewski (72 Rębacz), Greniuk (88 Guzik), Kumorek, Topolski, Powiertowski, Duda.
NYSA: Nafalski - Chędogi, Jabłoński, Pacak, Monik, Bogdaniec (71 Franaszczuk), Brzoza, Iwanowski, Masalski, Latus, Witowski.

(GB)