"Rycerze wiosny" zdobyli Wąsosz

Początek meczu nie zwiastował przegranej gospodarzy. Zespół trenera Andrzeja Wójcika wykorzystał niezdecydowany początek Sparty i wyszedł na prowadzenie już w pierwszej minucie spotkania po strzale Sobieraja. W 12. min było już 2:0 kiedy z rzutu karnego trafił Kobyliński. W pierwszej części Sparta najlepszą okazję miała tuż przed przerwą, ale Wójcik zdołał obronić rzut karny. Jak się okazało po przerwie ten fakt nie podłamał świetnie spisujących się w rundzie wiosennej drużyny z Rudnej. Za sprawą rozgrywającego bardzo dobre spotkanie Muzei w 56. min był już remis. Asysty przy trafieniach doświadczonego gracza zaliczyli Sygnatowicz oraz Kochman. Orla zdołała jeszcze odpowiedzieć trafieniem z rzutu karnego, ale potem powody do radości mieli już tylko przyjezdni. Na listę strzelców wpisali się Frankowski, Hołówka oraz Glazer. Temu ostatniemu asystował grający trener Robert Malawski. Nic dziwnego, że goście wracali do Rudnej w znakomitych nastrojach. Przypomnijmy, że szkoleniowiec gości podkreślał, że jego zespół stać na miejsce w czołowej szóstce tabeli. Mówił to wówczas gdy drużyna miała problemy z wygrywaniem spotkań i znajdowała się dużo niżej w tabeli. - Znałem możliwości swojej drużyny. Wynik nie byłby jednak możliwy bez pełnego zaangażowania drużyny. Za nie chłopakom z całego serca dziękuję - podkreślił szkoleniowiec Sparty. - Jesteśmy w stanie wygrać z liderem, a niedługo później tracimy na swoim boisku 5 bramek. Od 35 minuty przestaliśmy walczyć. Popełnialiśmy też masę błędów, wszędzie były dziury. Gdy przestało iść nie widziałem u swoich zawodnikach sportowej złości. To deprymujące. Niektórym jakby brakowało zaangażowania i wystarczyło sił na 45 minut. Nie ukrywam, że do kilku zawodników mam żal i czuję się rozczarowany - nie ukrywał z kolei Andrzej Wójcik, trener Orli.

ORLA WĄSOSZ - SPARTA RUDNA 3:5 (2:0)

Bramki: 1:0 Sobieraj (1), 2:0 Kobyliński (12-karny), 2:1 Muzeja (51), 2:2 Muzeja (56), 3:2 Kobyliński (62-karny), 3:3 Hołówka (70), 3:4 Frankowski (76), 3:5 Glazer (89).
Żółta kartka: Koroś.
Sędziowali: Marcin Fajfer jako główny oraz Paweł Stawicki i Michał Chorodeński (Wrocław).
Widzów: 100.

ORLA: Wójcik - Kacprzak (80 Obłój), Makieła, Pukała, Bojanowski, Jachimowicz (46 Birk), Sobieraj (30 Koroś), Kopeć (50 Stettler), Turbański (70 Kędziora), Tas, Kobyliński.
SPARTA: M. Kijewski - Muzeja, Książek, D. Walasek, Hołówka, Michalewicz (13 Wojeński), D. Malawski, Ostrowski, Kochman (75 R. Malawski), Frankowski, Sygnatowicz (89 Glazer).

(GB)