Najlepszy mecz, ale punktów zero

- Zagraliśmy najlepszy mecz na wiosnę, a nie mamy nawet punktu - mówił po spotkaniu z Chrobrym II Głogów Jacek Kołodziejczyk, trener juniorów młodszych Karkonoszy Jelenia Góra. Mecz z liderem II ligi wojewódzkiej otworzyli goście. W 13-ej minucie z daleka uderzył Gracjan Antkowiak, piłka odbiła się od jednego z zawodników Karkonoszy i wpadła do bramki przy biernej postawie Konrada Niżnika. Owszem był rykoszet, ale ta pika nie miała prawa wylądować w sieci. Do remisu biało - niebiescy doprowadzili w 65-ej minucie. W narożniku pola karnego faulowany był Łukasz Ranecki i Jakub Firmanty zamienił rzut karny na gola. Trzy punkty głogowianie zaklepali sobie dwie minuty przed końcem. Z rzutu wolnego przymierzył Oskar Skałecki, piłka odbiła się od słupka i Niżnik po chwili wyciągał ją z siatki. - Liczyliśmy, że w końcówce zawalczymy o pełną pulę, skończyło się tak, że zostaliśmy z pustymi rękami - irytował się trener KSK.
Porażki z Chrobrym II to jedyne straty punktowe na koncie Karkonoszy. Nasz zespół jest drugi w tabeli II ligi wojewódzkiej ze stratą sześciu oczek do głogowian. Do I ligi awansują dwie najlepsze drużyny.

KARKONOSZE JELENIA GÓRA - CHROBRY II GŁOGÓW 1-2 (0-1)

Bramki: 0-1 Antkowiak 13', 1-1 Firmanty 65', 1-2 Skałecki 88'.
Żółte kartki: Antkowiak i Romanowicz.
Sędziowali: Kamil Snacki jako główny oraz Zbigniew Mateuszów i Mariusz Czechowski.

KSK: Niżnik - Michalik, Wiejak, Tomaszewski, Tokarz, Ranecki, Kułakowski, Jurecki, Galos (55' Frydryk), Frimanty, Engler (80' Romanowski).
CHROBRY II: Szafer - Antkowiak, Bartecki, Fryzowicz (80' Popek), Iwanowicz, Kiernicki (64' Matysiak), Marciniak, Podchul (46' Antosik), Pruski (75' Gniewosz), Romanowicz (69' Draczyński), Skałecki.

Piotr Kuban