Czteropak KPR-u

Po raz czwarty w tym sezonie piłkarki ręczne KPR-u Jelenia Góra ograły chorzowski Ruch (3 x liga, 1 x puchar). Dzisiaj nasz zespół po raz kolejny udowodnił, że od pewnego czasu potrafi utrzymać dobrą dyspozycję przez pełne 60 minut, a w kluczowych momentach głowy naszych dziewcząt grzeją się mniej niż rywalek. Pokazała to Joanna Załoga, która solowo rozegrała decydującą akcję meczu, zapewniając celnym rzutem wygraną jeleniogórzanek 31-30. Oczywiście wygrana to nie tylko jej zasługa, ale całej drużyny. Nie sposób jednak nie wspomnieć o dyspozycji Sabiny Kobzar, która 12 razy dziurawiła siatkę w bramce gospodyń, wykorzystując przy tym wszystkie rzuty karne (5). Natomiast zdobywanie goli w ten sposób wybiła z głowy chorzowiankom Karolina Szczurek. Nasza bramkarka była bardzo dobrze dysponowana, a sześć obronionych rzutów karnych w zasadzie nie wymaga komentarza.
Warto wspomnieć, że dzisiaj w Chorzowie z 31 zdobytych goli, aż 25 było dziełem wychowanek klubu ze Złotniczej. Na poziomie najwyższej klasy rozgrywkowej takie cyferki naprawdę robią wrażenie, zwłaszcza teraz, gdy klub jest na gigantycznym zakręcie organizacyjno (olbrzymie długi, amatorskie zarządzanie) - szkoleniowym (zanik szkolenia młodzieży w Jeleniej Górze). Miejmy nadzieję, że uda się z niego wyjechać na prostą, choć będzie to chyba trudniejsze niż nawet 40 wygranych nad Ruchem... Sabina Kobzar, Joanna Załoga, Aleksandra Oreszczuk i Sylwia Jasińska pokazały dzisiaj, że wychowanki mogą decydować o obliczu klubu, który występuje w PGNiG Superlidze.

RUCH CHORZÓW - KPR JELENIA GÓRA 30-31 (15-17)

RUCH: Chojnacka, Bednarek, Kuszka - Drażyk - 6, Grabińska - 6, Masłowska - 4, Nimsz - 4, Polańska - 4, Niedźwiedź - 3, Doktorczyk - 2, Rodak - 1, Czarnik, Kiel, Piotrkowska, Sójka.
KPR: Szczurek, Filończuk - Kobzar - 12, Oreszczuk - 5, Jasińska - 4, Załoga - 4, Tomczyk - 3, Bielecka - 1, Kanicka - 1, Żukowska - 1, Skowrońska.

Sędziowały: Urszula Lesiak i Małgorzata Lidacka.
Widzów: 198.

Piotr Kuban