Derby dla Prochowiczanki

Już pierwsza akcja mogła przynieść Prochowiczance powodzenie, ale na posterunku był Krawczyk. Później gra się wyrównała, ale to Orkan był groźniejszy. Przykładowo po strzałach Skotarczaka i Wójcika piłka trafiała w poprzeczkę. W 33. min bliski szczęścia był Ogórek, ale Szymczak popisał się znakomitą interwencją. - Kolejny raz zawiodła nas skuteczność. Obawiałem się, że to się zemści - relacjonował Ryszard Kwiatko, kierownik Orkana. Tuż po zmianie stron po faulu Ziembickiego na Gambalu prowadząca mecz Ewa Żyła wskazała na 11m. Do piłki podszedł Kociszewski, ale jego intencje wyczuł golkiper zespołu trenera Jarosława Pedryca. Później szczęścia próbował jeszcze Ogórek. Widząc nieporadność rywali zza miedzy Prochowiczanka postanowiła zagrać odważniej. Dwa razy groźnie z rzutu wolnego uderzał Azikiewicz (raz piłka trafiła w poprzeczkę), a 76. min akcję Cichockiego uderzeniem z kilku metrów udanie wykończył rezerwowy Matkowski. Szansę na doprowadzenie do remisu w końcówce miał Kociszewski, lecz z bliska strzelił obok słupka. Mimo że Prochowiczanka kończyła mecz w osłabieniu (5 minut przed końcem drugą żółtą kartkę zobaczył Ziembicki), to zdołała dowieźć wygraną do końca.

ORKAN SZCZEDRZYKOWICE - PROCHOWICZANKA PROCHOWICE 0:1 (0:0)

Bramk1: 0:1 Matkowski (79).
Czerwona kartka: Ziembicki (Prochowiczanka, 85 - za dwa żółte).
Żółte kartki: Ogórek, Gambal, Kołbuc oraz Ziembicki, Antosiewicz, Azikiewicz, Cichocki.
Sędziowali: Ewa Żyła jako główna oraz Kamil Śmieszniak i Jakub Kwinto (Wrocław).
Widzów: 250.

ORKAN: Krawczyk - Ułasiewicz, Ciunowicz, Skotarczak (64 Kołbuc), A. Wójcik, Zawadzki (75 Sidorowicz), Filipiak (40 Pawlaczyk), Pilarowski, Gambal, Ogórek, Kociszewski.
PROCHOWICZANKA: Szymczak - Popowczak, Pioś, Rosa, Wojciechowski, Azikiewicz, Matulak (67 Matusiak), Cichocki, Antosiewicz, Kędzior (56 Matkowski), Ziembicki.

(GB)