Halniak zatrzymał lidera

Piłkarze Lechii Piechowice zremisowali w zaległym meczu z Halniakiem Miłków 2-2. Do przerwy zapowiadało się, że grający z wiatrem lider grupy pierwszej A-klasy łatwo rozprawi się z gośćmi, bo prowadził 2-0, a sytuacji na kolejne gole nie brakowało.
Wynik otworzył po kwadransie Sebastian Rzepecki, który z linii pola karnego trafił w okienko. Po chwili mogło być 2-0, ale Radosław Palewicz trafił tylko w słupek. Bardziej precyzyjny był Piotr Polak. Pozyskany zimą ze Starej Kamienicy zawodnik huknął pod poprzeczkę z 18 metrów i skromna grupa kibiców miała powody do radości. Bliski trzeciego gola był Sławomir Sobczak, jednak piłka po jego centro strzale wylądowała na poprzeczce. W kolejnej akcji piłka znalazła się w sieci. Strzelał Rzepecki, wg arbitra Wojciech Paradowski palił, przy tym absorbował bramkarza Halniaka i gol nie został uznany. - Mam wątpliwości co do tej decyzji - przyznał trener Lechii Marcin Ramski.
Po zmianie stron gra się wyrównała. Piechowiczanie nie mieli już pomysłu na groźne akcje, a kontry miłkowian były coraz bardziej niebezpieczne. W 60-ej minucie Jan Szaciłło efektownym uderzeniem z powietrza zapewnił swojej ekipie bramkę kontaktową. Do remisu doprowadził Jakub Hobgarski.
- Jest niedosyt, bo prowadziliśmy 2-0 i zamiast trzech punktów mamy tylko jeden. Halniak okazał się solidnym zespołem i twardym rywalem. Zagrali konsekwentnie i z dużą determinacją. Sądzę, że niejeden zespół straci z nimi punkty - skomentował Ramski.

LECHIA PIECHOWICE - HALNIAK MIŁKÓW 2-0 (2-2)

Bramki: 1-0 Rzepecki 15', 2-0 Polak 26', 2-1 Szaciłło 60', 2-2 Hobgarski 77'.
Żółte kartki: Sobczak.
Sędziowali: Arkadiusz Dolęga jako główny oraz Michał Niemirski i Grzegorz Soroka.
Widzów: 60.

LECHIA: Niemiec - Misiura, Mackiewicz, Myjak, Kwiatkowski, Palewicz, Morański, Sobczak, Paradowski (60' Najczuk), Rzepecki, Polak (77' Dukat).
HALNIAK: Gąszczyk - Osiński, Bińczyk, Ługowski, Rosek, Szymczyk, Sawicki (46' Bukowski), Lipiński (46' Wiśniewski), Montero, Szaciłło (75' Imiołek), Hobgarski (85' Purycki).

Piotr Kuban