Sroka zrezygnował z usług Błaszczak

Edyta Błaszczak nie jest już koszykarką AZS Kolegium Karkonoskie. Wypożyczona na miesiąc czasu z Wisły Kraków zawodniczka nie spełniła pokładanych w nią oczekiwań, co sprawiło, iż jeleniogórski klub nie zdecydował się przedłużyć z nią umowy. Pozostałą część sezonu Błaszczak spędzi w ostatnim zespole FGE - SMS Łomianki.
Oto jak uzasadnia zakończenie współpracy z wiślaczką trener AZS KK Rafał Sroka: - Edyta wypełniła kontrakt, który był aneksowany i była w nim mowa o grze w AZS KK od 1 stycznia do 30 stycznia. Umowa nie została przedłużona tym samym Edyta wróciła do zespołu Wisły, a od następnego meczu zagra w zespole SMS Łomianki, do którego dzisiaj została wypożyczona z Krakowa przed zamknięciem okna transferowego.
Edyta to bardzo dobra zawodniczka. Problemem przed jakim stanęliśmy był jednak brak ogrania zawodniczki na parkietach Ekstraklasy w ostatnich dwóch sezonach, gdzie mało czasu spędzała na boisku w Wiśle Kraków. W naszym zespole bardzo liczyliśmy, że Edyta będzie dla nas wzmocnieniem. Okazało się jednak na boisku, w meczach zwłaszcza z Gorzowem i Lesznem na wyjazdach, że była jedną z wielu zawodniczek obwodowych. W tej sytuacji dla dobra rozwoju zawodniczek na dłużej związanych z Jelenią Góra zdecydowaliśmy postawić właśnie na nie, gdyż w niejednym meczu pokazały, że stać je na wiele. Na to liczę, chociaż powiedzmy sobie szczerze, niestety dla polskich zawodniczek jest coraz mniej miejsca w polskiej lidze. Drużyny w pogoni za utrzymaniem się w lidze ściągnęły w ostatnim miesiącu kolejną grupę amerykańskich bądź europejskich zawodniczek, jak choćby Duda Leszno, w której była jedna, a już są trzy Amerykanki. Także Toruń wzmacnia się kolejną, również już trzecią Amerykanką. Mnóstwo obcokrajowców dochodzi do klubów czyniąc ligę mocniejszą ale trenerzy i kluby w pogoni za utrzymaniem zespołów - co jest logiczne - mniej mogą korzystać z młodszych zawodniczek, bo niestety w naszej lidze nie ma możliwości ogrywania w większym wymiarze czasu zdolnych młodych Polek, bo poziom rozgrywek w porównaniu z ubiegłym sezonem jest zdecydowanie wyższy - podsumowuje trener Kolegium Karkonoskiego.

Piotr Kuban