Sudety biją kolejnego faworyta

Nie ma mocnych na jeleniogórskie Sudety! Dwa tygodnie temu jeleniogórzanie rozbili w puch lidera MKKS Rybnik, a w sobotę pozbawili złudzeń drugą w tabeli Pogoń Prudnik wygrywając 69-68, co pozwoliło przedłużyć serię zwycięstw do trzech spotkań z rzędu.
Wicelider pomimo porażki, pokazał się w Jeleniej Górze z dobrej strony. Pogoń postawiła naszemu zespołowi wysoko poprzeczkę, dominowała na deskach - co było zasługą warunków fizycznych prudniczan - i miała bardzo skutecznego Tomasza Łakisa, który zdobył 30 punktów. Argumenty te nie wystarczyły jednak na dobrze dysponowanych tego dnia gospodarzy. Jeleniogórzanie górowali nad rywalem szybkim atakiem i rzutem z dystansu, byli też bardziej zdeterminowani aby odnieść w sobotę zwycięstwo.
Początek meczu to niewielka przewaga gości, którzy wykorzystali krótką bojaźń Sudetów. Jeszcze przed końcem tej kwarty nasi koszykarze otrząsnęli się z niepotrzebnej presji i wyrównali stan gry. W ostatnich minutach tej ćwiartki jeleniogórzanie pozwolili rywalom rzucić kilka punktów i ostatecznie przegrali tę część gry 15-19.
Karta się odwróciła w II kwarcie. Zespół Ireneusza Taraszkiewicza wyszedł na parkiet bardzo skoncentrowany czego efektem było odrobienie strat i jednopunktowe prowadzenie do przerwy.
W II połowie trwała zacięta walka kosz za kosz. Na dwie minuty przed końcem gospodarze uciekli Pogoni na 7 punktów i wydawało się, że bez problemu rozstrzygną to spotkanie na swoją korzyść. Niestety kilka głupich strat i niecelnych rzutów spowodowało, że na 7 sekund przed końcem prudniczanie doprowadzili do remisu 68-68! Gdy wszyscy spodziewali się dogrywki, na sekundę przed końcem idiotycznie zachował się jeden z graczy gości, który sfaulował na środku boiska Mariusza Matczaka. Rozgrywający Sudetów wykorzystał jedne z dwóch rzutów osobistych i tym samym zapewnił swojemu zespołowi jakże cenne zwycięstwo.
Po serii trudnych spotkań jeleniogórskim koszykarzom należy się wypoczynek, dlatego dobrze się składa, że za tydzień podopieczni Ireneusza Taraszkiewicza pauzują. Następny mecz jaki przyjdzie rozegrać Sudetom to wyjazd do Rawicza za dwa tygodnia. Przed własną publicznością jeleniogórzanie zagrają dopiero 17 lutego, ich rywalem będzie Pogoń Ruda Śląska.

SUDETY JG - POGOŃ PRUDNIK 69-68 (15-19, 18-13, 17-16, 19-20)

SUDETY: Samiec - 11, Wilas - 9, Wilusz - 14, Miłoń - 2, Matczak - 10, Olszewski - 6, Niesobski - 13, Kiciński - 4.

Piotr Kuban