Stal wywiozła komplet z Mirska

- Sądzę, że z gry nie byliśmy zespołem słabszym i nie zasłużyliśmy na porażkę - ocenił po meczu Jarosław Wichowski, trener Włókniarza. W pierwszej połowie do Stali uśmiechnęło się szczęście. W 29. min po akcji Kozaka piłka niefortunnie odbiła się przed Swarzyńskim i wpadła do siatki. Później gospodarze dążyli do wyrównania, ale od 69 minuty przegrywali 0:2. Wówczas na listę strzelców wpisał się Bartuzel. Po chwili w polu karnym sfaulowany został P. Niemienionek i sam wymierzył sprawiedliwość. W końcówce mirszczanie przycisnęli, ale nie zdołali uratować choćby remisu.

3KF WŁÓKNIARZ MIRSK - STAL CHOCIANÓW 1:2 (0:1)

Bramki: 0:1 Kozak (29), 0:2 Bartuzel (69), 1:2 P. Niemienionek (71-karny).
Żółte kartki: Chlabicz, Zyner oraz Sałata, Kozak, Kasiński, Wasieńko, Kucy, Bednarz.
Sędziowali: Dawid Maryszczak jako główny oraz Sławomir Michałczak i Piotr Kuzia (Jelenia Góra).
Widzów: 200.

WŁÓKNIARZ: Swarzyński - Kowalski, Ł. Niemienionek, Zyner (83 Szkudlarek), P. Niemienionek, Chlabicz, P. Szczęsny, B. Szczęsny, Górgul (70 Jędrzejczak), Krawiec (46 Jabłonowski), Wichowski (78 Morzecki).
STAL: Rzeszut - Kunz, Sałata, Bartuzel, R. Burda (90 Krystek), Kasiński, Kozak, Kucy, Otocki, Bednarz, Wasieńko.

(GB)
foto: Grzegorz Honcek