Granica grała do końca

Obie strony były już myślami na wakacjach. Mecz zatem nie porywał. Jedno z nielicznych wydarzeń, które były warte odnotowania to sytuacja z 35 minuty. Boldyrev pokazał w kierunku jednego z graczy gości obraźliwy gest za co został odesłany do szatni. Później na boisku nie było jednak widać, że Łużyce grają z przewagą jednego zawodnika. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem tuż przed końcem wygraną gospodarzom dał wprowadzony po przerwie J. Gilewski. - Mieliśmy w tym sezonie lepsze oraz gorsze momenty. Z ogólnego wyniku możemy być jednak zadowoleni. Dzięki temu, że zespół pracował i walczył udało nam się wiosną pójść w górę tabeli. Teraz przed nami krótka przerwa, a potem trzeba brać się do pracy - powiedział Marcin Dąbrowski, trener Granicy.

GRANICA - ŁUŻYCE 1:0 (0:0)

Bramka: 1:0 J. Gilewski (90).
Czerwona kartka: Boldyrev (Granica, 35 - niesportowe zachowanie).
Żółte kartki: Bartnicki oraz Rogalski, Młynarski.
Sędziował: Andrzej Socha.
Widzów: 100.

GRANICA: M. Gilewski - Chomicz, Nowak, Misiurek, Augustyn (46 J. Gilewski), Bartnicki, Boldyrev, Kolosovskyi (78 Grabowski), Stefanek (90 Krawczyk), Michalik (55 Chyła), Dera (70 Rakoczy).
ŁUŻYCE: Ral (46 Chochel) - Duszyński (73 Tomaszewicz), Rogalski, Wichowski, Czuchryta, Berliński, Mandżejewski (66 Gawroniuk), Bojdziński, Młynarski, Rymer, Sitek (78 Kocuła).

(GB)