Znowu to zrobili!

Tak jak w poprzednim sezonie koszykarze Sudetów Jelenia Góra znów zdobyli Wałbrzych. Nasz zespół wygrał w hali lidera grupy D II ligi 80-77, a do osiągnięcia tego sukcesu potrzebował dogrywki.
Podopieczni trenera Ireneusza Taraszkiewicza prowadzili niemal przez całe spotkanie. W ostatniej ćwiartce Górnik zbliżył się na odległość kontaktową i spotkanie oscylowało w okolicach remisu. Na półtorej minuty przed końcem Rafał Niesobski trafił za trzy punkty i właśnie tyle wynosiła w tym momencie przewaga gości. Niestety nie udało się jej utrzymać, bo podobną akcję przeprowadził Rafał Glapiński i trzeba było grać dogrywkę. W niej Sudety wygrały wojnę nerwów, a o zwycięstwie zadecydowały pewne rzuty z linii rzutów wolnych.
To była pierwsza porażka Górnika na własnym terenie. Wcześniej wałbrzyszanie wygrali w niej dziewięć meczów z rzędu.

GÓRNIK WAŁBRZYCH - SUDETY JELENIA GÓRA 77-80 (13-23, 18-15, 22-21, 18-12, d. 6-9)

GÓRNIK: Kruszczyński - 3, Durski - 8, Makarczuk, Wróbel - 7, Glapiński - 24, Jeziorowski, Spała - 5, Kaczuga, Kłyż, Krzywdziński - 23, Ratajczak.
SUDETY: Kozak - 18, Niesobski - 15, Raczek - 15, Kleinowski, Jyż - 1, Plewa, Minciel - 19, Taraszkiewicz, Wilusz - 12, Wojciul, Wasilewski.

Piotr Kuban
foto: Damian Wojcikowski