Udane zakończenie jesieni w Lubaniu

Mecz mógł bardzo dobrze rozpocząć się dla gości, którzy stworzyli sobie dwie bardzo dobre okazje by wyjść na prowadzenie. M.in. szansę na pokonanie Kukiełki miał Ciastek, ale górą był doświadczony bramkarz Łużyc. Później do głosu zaczęli dochodzić miejscowi. Pierwsze efekty przyszły w 21. min kiedy wysuniętego Zajiceka technicznym strzałem zza pola karnego zaskoczył Jakimowicz. Mimo że okazji nie brakowało kolejne gole padły po zmianie stron. W 55. min w polu karnym został sfaulowany Bojdziński i prowadząca mecz Elżbieta Faryniarz wskazała na 11m. Po chwili sprawiedliwość wymierzył Młynarski. Gospodarze tworzyli kolejne okazje, ale zdołali strzelić tylko jednego gola. Kwadrans przed końcem rezerwowego Polakiewicza do kapitulacji tym razem zmusił Kościecha. Honor gościom w końcówce uratował Smurzyński, który zamknął dośrodkowanie z rzutu rożnego. - Nasza wygrana była zasłużona. Fakt, że Granica w pierwszych pięciu minutach miała dwie setki, ale później generalnie mecz był wyrównany. Po zmianie stron mieliśmy bardzo wiele okazji do zdobycia kolejnych bramek - podsumował Rafał Wichowski, trener Łużyc. Dodajmy, że lubanianie kończyli mecz w osłabieniu. Rogalski za serię niecenzuralnych komentarzy w kierunku rywala zobaczył czerwoną kartkę.

ŁUŻYCE LUBAŃ - BOGATYNIA 3:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Jakimowicz (21), 2:0 Młynarski (55-karny), 3:0 Kościecha (75), 3:1 Smurzyński (80).
Czerwona kartka: Rogalski (Łużyce, 85 - niesportowe zachowanie).
Żółte kartki: Kaniowski, Strbak.
Sędziowała: Elżbieta Faryniarz.
Widzów: 50.

ŁUŻYCE: Kukiełka - Piaśnik, Rogalski, Zawada, Łotecki (58 Jastrzębski), Mandżejewski, Misiurek, Bojdziński, Jakimowicz (66 Damiao), Kościecha (74 Grygo), Młynarski (83 Mineiro).
GRANICA: Zajicek (46 Polakiewicz) - Strbak (46 Chomicz), Smurzyński, Szczepaniuk (46 T. Stefanek), Augustyn, Bartnicki (60 M. Stefanek), Ciastek (80 Krawczyk), Kaniowski, Krzesiński (75 Jasiński), Nowak.

(GB)