KPR powalczył z AZS

Sporo emocji było w meczu jeleniogórskiego KPR z Energą AZS Koszalin. Zespół trenera Michała Pastuszko przeciwstawił się faworyzowanym rywalkom, ale ostatecznie to przyjezdne zgarnęły komplet punktów.

Obie drużyny nienajlepiej weszły w mecz. Z obu stron było dużo nerwowości, o czym świadczył rosnący w żółwim tempie wynik. Spieszyły się zwłaszcza gospodynie, które oddawały sporo niecelnych rzutów, bądź w bramce świetnie spisywała się Beata Kowalczyk. Koszaliniankom zdarzało się z kolei popełniać błędy w rozegraniu piłki, w czym duża zasługa defensywy gospodyń. Faworyzowany AZS od czasu do czasu potrafił jednak dojść do sytuacji strzeleckich i dzięki temu w 9. min po trafieniu Gabrieli Urbaniak z rzutu karnego prowadził 4:1. Gospodynie w miarę upływu czasu radziły sobie coraz lepiej. KPR uspokoił grę, zaczął spokojnie budować swoje akcje i przede wszystkim znalazł sposób na bramkarkę przyjezdnych. Przełożyło się to na wynik rywalizacji. W 18. min po świetnym rzucie z 9 metrów w wykonaniu Aleksandry Tomczyk był remis 6:6. Do końca pierwszej połowy trwała wymiana ciosów. Wynik jednak w dalszym ciągu oscylował blisko remisu. W bramce KPR kilka razy świetnie interweniowała Martyna Wierzbicka. Pojawiły się wykluczenia oraz urazy. Pod koniec pierwszej połowy Gabriela Urbaniak zderzyła się z Małgorzatą Jurczyk. W efekcie zdarzenia skrzydłowa AZS musiała opuścić parkiet. Ostatni cios tuż przed przerwą zadała Aleksandra Tomczyk i był remis 9:9.
Drugą część gospodynie rozpoczęły grając w osłabieniu. Mimo tego po trafieniu Joanny Załogi jeleniogórzanki pierwszy raz w meczu prowadziły. Z perspektywy gospodyń były to miłe złego początki, bo po chwili serię trzech bramek zaliczył zespół trener Anity Unijat. Bardzo dobrze w tym czasie prezentowały się Romana Roszak oraz Paulina Tracz. Dzięki tej drugiej w 44. min AZS prowadził 16:12. 4 minuty później z powodu gradacji kar parkiet musiała opuścić Adrianna Nowicka. Dla zespołu ze stolicy Karkonoszy był to sygnał, że jeszcze w tym meczu można coś ugrać W 56. min po trafieniu Aleksandry Oreszczuk było tylko 18:20. Końcówka meczu należała już do gości, które zanotowały serię 6:2 i odniosły szóste zwycięstwo w sezonie.

KPR Jelenia Góra - Energa AZS Koszalin 20:26 (9:9)

KPR: Wierzbicka, Filończuk, Kolasińska - Załoga 5, A. Tomczyk 4, Jurczyk 4, Oreszczuk 2, Kobzar 2, Karwecka 1, Jasińska 1, M. Tomczyk 1, Skowrońska, Żukowska. Kary: 6 minut.

(GB)