Niemiła niespodzianka w Boguszowie-Gorce

Piłkarze Karkonoszy Jelenia Góra zakończyli serię zwycięstw z rzędu na pięciu. Dzisiaj w Boguszowie-Gorce zaledwie zremisowali 1-1 z jednym z autsajderów IV ligi dolnośląskiej.
Mecz na miejscowym stadionie odbył się bez publiczności. Na postawę gości nie miało to wpływu i już w piątej minucie Kacper Gęślak dał jeleniogórzanom prowadzenie. Wydawało się, że gol ten otworzył worek z bramkami jakie biało - niebiescy zaaplikują rywalom. Nic takiego się jednak nie stało, mało tego, Górnik minutę przed końcem doprowadził do wyrównania i spotkanie zakończyło się podziałem punktów. Mogło być jeszcze gorzej, bo w 74-ej minucie Górnik nie wykorzystał rzutu karnego (słupek). Szkoda, bo ewentualna wygrana skutkowałaby awansem Karkonoszy na podium w ligowej tabeli. Nie udało się więc wykorzystać potknięć ligowych przeciwników, przeciwnie jeleniogórzanie dołożyli sporą cegiełkę, aby X serię spotkań można było nazwać "kolejką niespodzianek"...

GÓRNIK BOGUSZÓW-GORCE - KARKONOSZE JELENIA GÓRA 1-1 (0-1)

Bramki: 0-1 Gęślak 5', 1-1 Choiński 90'.
Żółte kartki: Klimek oraz Denis, Bębenek.
Sędziował: Łukasz Sobiło.
Widzów: Bez publiczności.

GÓRNIK: Marcin Jaskółowski - Lic (46' Duś), Błaszczak, Mateusz Jaskółowski (80' Podgórski), Woźniak, Bejnarowicz, P. Klimek (85' M. Klimek), J. Maliszewski (66' W. Klimek), A. Maliszewski (66' Choiński), Pryk, Zwolenik.
KSK: Wieliczko - Firlej, Kuźniewski, Woźniczka, Bębenek, Gałach, Poszelężny, Giziński, Gęślak (71' Kozołubski), Szramowiat, Statkowski.

Piotr Kuban