Wysoka wygrana Karkonoszy w pierwszym sparingu

Karkonosze Jelenia Góra nie miały dzisiaj problemów z pokonaniem Lotnika Jeżów Sudecki 4-0. Mecz nie był jednostronnym widowiskiem, jednak - zwłaszcza w pierwszej połowie - czuło się większą pewność w poczynaniach jeleniogórzan, no i do bramki gości piłka wpadała cztery razy.
Początek mógł należeć do jeżowian, ale Karkonosze szybko ich skarciły. Daniel Gałach podał do Roberta Lekszyckiego, a ten pokonał mocno stremowanego Szymona Gąszczyka, którego Lotnik chce pozyskać z Halniaka Miłków do zespołu juniorów. Młody golkiper nie popisał się przy drugim golu dla KSK. Jego autorem był Patryk Bębenek. Tuż przed przerwą Gałach mógł podwyższyć na 3-0. Jego strzał nie był udany, ale zamienił się w idealną asystę, którą z zimną krwią wykorzystał Lekszycki. Był to chyba najłatwiejszy gol jaki Robert zdobył na boisku przy Złotniczej.
W drugiej połowie trener Marek Siatrak wymienił całą jedenastkę. Na murawie trwał zacięty bój, może nawet z lekkim wskazaniem na Lotnika. Goście mogli zdobyć bramkę m.in. po kapitalnej akcji duetu Wojciech Świętochowski - Michał Piwiński. Pierwszy zacentrował na miarę, drugi popisał się kapitalnym wolejem. Gola nie było, bo interwencją klasy światowej popisał się młody bramkarz Karkonoszy Karol Engler. W końcówce Karkonosze znowu użądliły. Tym razem na listę strzelców wpisał się Michał Stniszewski.
Z nowych graczy, którzy pojawili się w ekipie Marka Siatraka najlepsze wrażenie zrobił Gałach. Zarówno on jak i Bębenek poprzedni sezon spędzili w Olimpii Kowary. Karkonosze rozmawiają jeszcze z ich klubowym kolegą Mateuszem Zatylnym. Michał Staniszewski, ostatnio junior Miedzi Legnica, wcześniej wychowanek Woskara Szklarska Poręba, występował też w KKS Jelenia Góra. Zdobył gola, więc śmiało można uznać jego występ za udany. W drugiej połowie setka kibiców obejrzała też w akcji Pawła Michalika (ostatnio Orkan Szczedrzykowice, wychowanek Łużyc Lubań) i Przemysława Gajewskiego (wychowanek SP Gol Jelenia Góra, ostatnio Pogoń Wleń i Lotnik). Ruchy kadrowe dosyć ciekawe, w kilku przypadkach można mówić o wzmocnieniach. Jeśli uda się dopiąć te transfery to trener Siatrak powinien mieć drużynę, która będzie się liczyć w walce o czołowe miejsca, z pierwszą lokatą włącznie. Przynajmniej tak to wygląda na papierze. Jaki ostatecznie team przystąpi do ligi i jak w niej będzie grał, czas pokaże.
Jeśli chodzi o Lotnika, to zwraca uwagę obecność Wojciecha Świętochowskiego z Pogoni Wleń. O bramkarzu Szymonie Gąszczyku już wspominaliśmy na wstępie. Kibicom przy Złotniczej przypomniał się Daniel Ziomek z Woskara, wcześniej przez kilka lat Karkonosze. Do gry w Lotniku trener Milewski stara się przekonać Tomasza Ciepielę. Z wypożyczenia do GKS Kobierzyce powrócił Daniel Becker.

KSK: Wieliczko - Wawrzyniak, Firlej, Wersocki, Woźniczka, Szukiel, Poszelężny, Gałach, Bębenek, Szramowiat, Lekszycki / Engler - Siatrak, Krakówka, Pytel, Palimąka, Staniszewski, Michalik, Gajewski, Śniegula, Kozołubski, Denis.
LOTNIK: Gąszczyk - Ziomek, Szwagrzyk, Turczyk, Kierlik, Piwiński, Suchanecki, Kieć, Masel, Świętochowski, Wyka / Ciepiela, Stompór, Becker, Niemirski, Madej.

Piotr Kuban
foto: Piotr Kuban