Łużyce postrzelały w Pieńsku

Mecz dobrze rozpoczął się dla grających w pierwszej połowie z wiatrem gospodarzy. Po strzale niezawodnego Szydlarskiego w 28. min Hutnik objął prowadzenie. Łużyce, które nienajlepiej rozpoczęły rundę wiosenną wzięły się jednak do pracy. Jeszcze w pierwszej połowie do wyrównania doprowadził Młynarski. Kolejne bramki padły po zmianie stron. Za sprawą Gawroniuka oraz Bojdzińskiego po godzinie gry piłkarze trenera Rafała Wichowskiego wygrywali już różnicą dwóch goli. Przyjezdnym było jeszcze łatwiej kiedy w beznadziejnej sytuacji przed własnym polem karnym faulem ratował się rezerwowy tego dnia Wyrzykiewicz i arbiter bez wahania odesłał go do szatni. Gospodarzy dobił Młynarski, a później niefortunnie piłkę do własnej bramki skierował Szal. Hutnik stać było jeszcze na zmniejszenie strat. W końcówce na listę strzelców wpisał się Kurianowicz.

HUTNIK - ŁUŻYCE 2:5 (1:1)

Bramki: 1:0 Szydlarski (28), 1:1 Młynarski (38), 1:2 Gawroniuk (55), 1:3 Bojdziński (60), 1:4 Młynarski (68-karny), 1:5 Szal (75-samobójcza), 2:5 Kurianowicz (89).
Czerwona kartka: Wyrzykiewicz (Hutnik, 74 - akcja ratunkowa).
Żółte kartki: Ofiara oraz Gawroniuk, Jakimowicz, Misiurek.
Sędziował: Jacek Ciepiela.
Widzów: 100.

HUTNIK: Kuczyk - Szal, Linka, Gwara, Duszyński, Kikut, Wojdak (85 Urbański), Ofiara (55 Wyrzykiewicz), Rusinek (74 Dolata), Kurianowicz, Szydlarski
ŁUŻYCE: Chochel - Łotecki, Rogalski, Piaśnik (90+1 Wichowski), Puzio (61 Stoń), Jakimowicz, Misiurek, Gawroniuk (73 Fereniec), Sitek, Młynarski, Bojdziński.

(GB)