Podwójna niespodzianka przy Złotniczej

Dwie niespodzianki spotkały dzisiaj juniorów młodszych Karkonoszy Jelenia Góra, niestety obie niemiłe. Pierwsza to zimowe warunki w jakich przyszło im rywalizować z Kwisą Świeradów Zdrój, druga to strata pierwszych punktów w sezonie 2016/2017. Mecz zakończył się remisem 1-1, a przez ponad godzinę pachniało sensację, bo to przyjezdni objęli prowadzenie po strzale Daniela Markowskiego i biało - niebiescy musieli gonić wynik. Bramka dla gospodarzy padła dopiero w 65-ej minucie. W polu karnym faulowany był Dawid Jadach, a jedenastkę na gola zamienił Filip Pietruczuk.
- Szkoda, bo liczyłem, że sezon zasadniczy zagramy na sto procent i nie stracimy żadnych punktów. Widać, iż goście odrobili zadanie domowe i wyciągnęli wnioski z pierwszego spotkanie, które wygraliśmy w Świeradowie Zdroju 4-2. Mieliśmy mnóstwo sytuacji, ale skuteczność zawiodła na całej linii. Trzeba przyjąć do świadomości ten wynik i pogratulować rywalom - powiedział po meczu Jacek Kołodziejczyk, trener KSK.

KARKONOSZE JELENIA GÓRA - KWISA ŚWIERADÓW ZDRÓJ 1-1 (0-1)

Bramki: 0-1 Krukowski 20', 1-1 Pietruczuk 65'.

KSK: Uroda - Najczuk (Aleksiejew), Bubin, Wiejak, Jaoworski (41' Owsiejewicz), Fediuk, Orzeszko, Boduch, Pietruczuk, Gliwa, Jadach (70' Mazur).
KWISA:

Piotr Kuban
foto: Piotr Kuban